beautyfool beautyfool
121
BLOG

W prostym zwierciadle – karykatura polskiej rzeczywistości

beautyfool beautyfool Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Z tytułu wynika, że w krzywym zwierciadle polska rzeczywistość jest prosta, a w prostym, krzywa.

Anegdotka.

Chodzę do Urzędu Skarbowego i składam jakieś wnioski. A to o odroczenie płatności, zwrot kasy etc. Nie za bardzo mi się tam układa i nie wiedziałem czemu. I w pewnym momencie spostrzegłem się, że zawszę ląduje przy okienku 5. Dziś to samo więc postanowiłem to wyjaśnić. Za okienkiem miła urzędniczka a ja od razu kawę na ławę: proszę pani o co tu chodzi, czy to jakiś spisek korporacyjny czy co, jak przychodzę do Was coś złożyć, biorę bilet z numerkiem i potem zawsze trafiam do okienka 5. Urzędniczka śmieje się. Ja: no tak, Pani śmieje się, ale ja widzę to szerzej. Tam na górze. Urzędniczka po analizie mojego wniosku idzie do naczelnika i mówi: Panie Naczelniku, tu jest pełna zasadność, trzeba zwrócić firmie kasę, proszę o parafkę i zgodę na zwrot.

Aaaaaaaa, jak trzeba, pani Kasiu, to zwrócimy. Niech pani mi da ten wniosek. Pan Naczelnik bierze, nie czyta, tylko sięga po długopis. I już, już ma podpisać, ale wstrzymuje się i pyta: paaani Kasiu, a z którego okienka ten wniosek? Z którego? – zaraz, niech spojrzę i wertuje dokumenty. Z 5-go.

Oooooooo, pani Kasiu, z okienka nr 5 wszystkie wnioski obligatoryjnie załatwiamy odmownie. Taką mamy w urzędzie zasadę.

Ale jak to, Panie Naczelniku, pełna zasadność, co ja mam odpisać, jak umotywować odmowę?

Pani Kasiu, niech pani odpisze cokolwiek, obojętnie co, to bez znaczenia.

A jak podatnik zaskarży naszą odmowę?

Pani Kasiu, jak to człowiek mądry, to w lot zrozumie że z Urzędem się nie walczy, bo się nie wygra. I da sobie spokój.

A jak szalony, wariat i odwoła się, poradzimy sobie. Finał może być tylko taki że wyląduje, on, w wariatkowie.

Panie Naczelniku a jak to będzie jakiś wariat ustosunkowany, taki co na przykład ma w rodzinie Banasia, szefa NiKu, czy dobrego redaktora i rozdmuchają sprawę?

Ha, wtedy zwolnimy panią z okienka 5, oczywiście taką informację podamy tylko do prasy. Naprawdę pójdzie ona na drugie piętro, gdzie awansuje. I wszystko będzie bez zmian, po staremu.

Urzędniczka zbiera dokumenty i przekonana odchodzi, ale chyba nie do końca, bo w drzwiach odwraca się i ponownie podchodzi do gigantycznego biurka Naczelnika. Panie Naczelniku, a jak tych jak to Pan mówi, wariatów z okienka 5, załatwionych odmownie, będzie więcej i zrobią na nas nagonkę? Po raz drugi, trzeci?

Pani Kasiu niech pani patrzy realistycznie. Polskie społeczeństwo to mądre społeczeństwo, więc skąd niby ma się wziąć tylu wariatów którzy będą chcieli walczyć z Urzędem Skarbowym?? Nie ma takiej opcji, więc bez obaw. A gdyby tak się stało naprawdę, też mamy na to swoje zabezpieczenia, ale tu już bym powiedział za dużo. Tak że spokojnie, niech Pani wraca do pracy i robi swoje.

Miłego dnia.

Miłego, Panie Naczelniku.

Jasne, od kurtuazyjnej wymiany uprzejmości jeszcze nikt nie umarł. I cementuje stosunki.

Proszę Państwa. Ta anegdotka nie jest do końca nieprawdziwa. To przykład symptomatyczny. Naprawdę obrazuje to co mamy. W kręgach władzy, sądach, urzędach. I to jest pięta achillesowa polskiej rzeczywistości, stworzonej przez polską mentalność, którą będziemy zmieniać dziesiątki a może setki lat, aby coś się naprawdę zmieniło. Na lepsze oczywiście. Póki co, jeśli mamy w społeczeństwie liderów to nie są oni zainteresowani zmianami w tym obszarze, zwłaszcza że tak naprawdę nie mają świadomości, nie rozumieją mechanizmów lub nie wiedzą w czy tkwią owe niedoskonałości i co i gdzie trzeba coś zmienić czy zmieniać. Więc póki co, mamy to co mamy. Wielu ludzi widzi to samo co ja i wielu z nich jest mądrych, a mądrość daje możliwość dostrzegania tych rzeczy. Paradoks tkwi w tym, że są na tyle mądrzy żeby nie być tak głupimi i narażać się wskazując te mankamenty ludziom stojącym nad nimi w społecznej hierarchii.

I to cała kwintesencja. Tylko, dlaczego ci co stoją wyżej, rozumieją mniej niż ci co stoją niżej? I tu Państwu nie odpowiem. Nie jestem aż tak głupi, żeby się narażać.


beautyfool
O mnie beautyfool

z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości