Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
18
BLOG

Eden: Utracony raj czy przyszła obietnica?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Kultura Obserwuj notkę 0
Ogród Eden – symbol niewinności, szczęścia i doskonałej relacji z Bogiem. Miejsce, gdzie człowiek żył w harmonii z naturą i Stwórcą. Ale co się stało z tym rajem? Czy został utracony na zawsze, czy może jest obietnicą przyszłości, do której możemy powrócić?

Ogród Eden – raj utracony czy obietnica przyszłości?

W Liście do Rzymian 1, 17 czytamy: "Sprawiedliwy będzie żył z wiary". Ta krótka fraza kryje w sobie głęboką prawdę o relacji człowieka z Bogiem. Wiara jest fundamentem, na którym budujemy nasze życie. Bez niej nie możemy doświadczyć prawdziwej sprawiedliwości, ani też wejść do raju.

Księga Rodzaju 2, 8-9 opisuje stworzenie Ogrodu Eden. Bóg umieścił tam człowieka, aby ten żył w szczęściu i harmonii z naturą. Mógł jeść owoce wszystkich drzew, z wyjątkiem: drzewa poznania dobra i zła. Posłuszeństwo Bogu było kluczem do utrzymania tego raju.

 Niestety, człowiek złamał zakaz Boga i zjadł owoc z drzewa poznania dobra i zła. Ten akt nieposłuszeństwa miał tragiczne konsekwencje. Człowiek został wygnany z Edenu i skazany na życie pełne trudu i cierpienia.

 Czy to oznacza, że raj został utracony na zawsze? Niekoniecznie. W Apokalipsie (Księga Objawienia 21, 1-4) czytamy o Nowym Jeruzalem, mieście zstępującym z nieba, które będzie nowym domem dla ludzi. W tym mieście nie będzie już śmierci, płaczu ani bólu. Bóg będzie mieszkał wśród ludzi, a oni będą Jego ludem.

 Nowy Jeruzalem można postrzegać jako odbudowany Ogród Eden. Jest to obietnica przyszłości, do której możemy powrócić, jeśli będziemy żyć w wierze i posłuszeństwie Bogu.

Modlitwa:

Boże, dziękujemy Ci za stworzenie Ogrodu Eden i za obietnicę Nowego Jeruzalem. Prosimy, abyśmy żyli w wierze i posłuszeństwie Tobie, abyśmy mogli doświadczyć Twojej sprawiedliwości i powrócić do raju. Amen.

| #OgródEden | #Rajutracony | #NoweJeruzalem | #Wiara | #Posłuszeństwo | #Sprawiedliwość | #Bóg | #Człowiek | #Grzech | #Zbawienie |

Przeczytaj również:

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura