Autorstwa mieszkańca Górowa Iławeckiego
Autorstwa mieszkańca Górowa Iławeckiego
Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
54
BLOG

Górowo Iławeckie: "Za co płacimy podatki? Za pływanie po działkach?!"

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Społeczeństwo Obserwuj notkę 5
Mieszkańcy Górowa Iławeckiego od dwóch lat walczą z problemem zalanych ogródków działkowych. Pomimo licznych zgłoszeń do urzędu miasta, problem nadal nie został rozwiązany. Posiadacze działek są zrozpaczeni - płacą opłaty za ziemię, z której nie mogą korzystać.

Dzikie bagno zamiast działek! Mieszkańcy toną w błocie, a UM ma to w głębokim poważaniu?

 W Górowie Iławeckim, na działkach za dawnym dworcem kolejowym, od dwóch lat panuje dramat. Teren jest zalewany, a woda stoi po kostki. Posiadacze działek nie mogą z nich korzystać - nie da się tam ani uprawiać roślin, ani nawet bezpiecznie chodzić.

 Problem zgłaszany był do Urzędu Miasta kilkukrotnie, zarówno w zeszłym roku, jak i w tym. Niestety, do tej pory nic nie jest widoczne, aby problem zmierzał do rozwiązania.

 "To skandal!" - mówi jeden z mieszkańców, prosząc o anonimowość. "Płacimy podatki za ziemię, z której nie możemy korzystać. Nogi wpadają w ziemię po kolana, a altanki są pozalewane do połowy. Urząd Miasta ma to w głębokim poważaniu!".

 Mieszkańcy są zrozpaczeni i nie wiedzą, co dalej robić. Liczą na to, że nagłośnienie sprawy w mediach skłoni Urząd Miasta do działania.

Urząd Miasta Górowa Iławeckiego chyba wyznaje zasadę: "Im gorzej, tym lepiej". Im więcej wody na działkach, tym łatwiej mieszkańcom pływać. A co z tego, że nie mogą uprawiać warzyw? Przecież w błocie też można hodować… glony!

| #GórowoIławeckie | #zalanedziałki | #ogródkiwarzywne | #bezczynność | #urządmiasta | #podatki | #zrozpaczenimieszkańcy | #satyra |

____
Oprac., redaktor Gniadek
 Podziękuj mi wirtualną kawką na stronie: https://buycoffee.to/GANDALF Twoje wsparcie pomoże mi przeżyć i rozwijać działalność aby dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały. Dziękuję za każde wsparcie!

Przeczytaj również:

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo