GPS GPS
1099
BLOG

Patriarchat

GPS GPS Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Wy­słu­cha­łem w Sie­ci wy­kła­du i roz­mów na kon­wen­cie za­ło­ży­ciel­skim fun­da­cji „Pa­triar­chat”. Mo­im zda­niem to for­ma­cja opar­ta na ide­olo­gii pier­wot­nej, tu­rań­skiej, wschod­niej, dla­te­go te­go nie po­pie­ram. Na­sza, za­chod­nia, ła­ciń­ska, chrze­ści­jań­ska kul­tu­ra je­st in­na, je­st mniej na­tu­ral­na, je­st bar­dziej cy­wi­li­zo­wa­na. „Pa­triar­chat” to ide­olo­gia sta­da szym­pan­sów.

  Ta fun­da­cja nie ma nic wspól­ne­go z Kon­fe­de­ra­cją. Kon­fe­de­ra­cja w swo­ich po­glą­da­ch, pro­gra­ma­ch, de­kla­ra­cja­ch i ide­olo­gii od­wo­łu­je się przede wszyst­kim do fun­da­men­tów na­szej ła­ciń­skiej cy­wi­li­za­cji opar­tej na chrze­ści­jań­stwie. W na­szej kul­tu­rze ni­gdy ko­bie­ta nie by­ła trak­to­wa­na ja­ko czę­ść in­wen­ta­rza, mał­żeń­stwo chrze­ści­jań­skie to zwią­zek rów­ny­ch so­bie pod­mio­tów mo­ral­no­ści róż­nej płci.

  Fun­da­cja „Pa­triar­chat” je­st opar­ta na od­wo­ły­wa­niu się do wspól­not pier­wot­ny­ch. A na­sza cy­wi­li­za­cja sprze­ci­wia się na­tu­rze, two­rzy kul­tu­rę wyż­szą. Trak­to­wa­nie ko­bie­ty jak in­wen­ta­rza, od­ma­wia­nie jej pod­mio­to­wo­ści mo­ral­nej, to ce­cha pry­mi­tyw­ny­ch kul­tur wscho­du, któ­re są bar­dziej na­tu­ral­ne, są bliż­sze zwie­rzę­tom. Pra­wi­ca je­st bar­dziej kul­tu­ral­na, le­wi­ca je­st bar­dziej na­tu­ral­na. Le­wi­ca dą­ży do li­kwi­da­cji cy­wi­li­za­cji ła­ciń­skiej i chce po­wro­tu do na­tu­ry.

  Oczy­wi­ście re­la­cje hie­rar­chicz­ne są na­tu­ral­ne i ce­nio­ne w na­szej cy­wi­li­za­cji. Nie­mniej w na­tu­rze te re­la­cje kształ­tu­ją in­stynk­ty i na­tu­ral­ny be­ha­wio­ry­zm na­sze­go ga­tun­ku, co po­wo­du­je, że sil­niej­si fi­zycz­nie są wy­żej w hie­rar­chii. Kul­tu­ra prze­ciw­sta­wia się te­mu be­ha­wio­ry­zmo­wi i two­rzy róż­ne po­ję­cia, me­cha­ni­zmy, in­sty­tu­cje, ide­olo­gie, któ­re ina­czej kształ­tu­ją hie­rar­chie niż przy uży­ciu si­ły.

  Róż­ne kul­tu­ry ro­bią to róż­nie. Chrze­ści­jań­stwo ro­bi to po­przez rów­no­ść mo­ral­ną, po­przez nada­nie każ­de­mu osob­ni­ko­wi ga­tun­ku ho­mo sa­piens ta­ki­ch sa­my­ch praw pod­mio­to­wy­ch, czy­niąc wszyst­ki­ch rów­ny­mi wzglę­dem sie­bie pod wzglę­dem mo­ral­nym, bez wzglę­du na wiek, płeć czy ja­kie­kol­wiek in­dy­wi­du­al­ne ce­chy, czy upo­śle­dze­nia. Wy­ry­wa lu­dzi z nie­rów­no­ści bio­lo­gicz­ny­ch, da­jąc im mo­ral­ną rów­no­ść wzglę­dem sie­bie.

  To, że mark­si­ści i le­wa­cy uży­wa­ją sło­wa „rów­no­ść”, nie zna­czy, że je­st ja­koś złe, pe­jo­ra­tyw­ne, czy nie­słusz­ne.

  Mał­żeń­stwo w chrze­ści­jań­stwie, a za­tem w ca­łej na­szej cy­wi­li­za­cji, to zwią­zek rów­ny­ch so­bie lu­dzi róż­nej płci, a nie zwią­zek za­leż­no­ści hie­rar­chicz­nej. Mał­żon­ko­wie ślu­bu­ją so­bie wza­jem­nie iden­tycz­ną przy­się­gę. Sa­ma Bi­blia nie je­st do­brą wy­kład­nią tej ide­olo­gii, bo po­trzeb­na je­st jesz­cze od­po­wied­nia in­ter­pre­ta­cja. Dla­te­go ist­nie­je Ko­ściół ka­to­lic­ki, bo sa­mo­dziel­ne czy­ta­nie Bi­blii pro­wa­dzi na ma­now­ce. Ko­ściół słusz­nie kie­dyś wpi­sał Bi­blię do in­dek­su ksiąg za­ka­za­ny­ch. Do dziś pra­wi­dło­wym wy­da­niem Bi­blii, ma­ją­cym im­pri­ma­tur, je­st tyl­ko ta, któ­ra ma od­po­wied­nie ko­men­ta­rze. Nie wol­no sa­me­mu czy­tać i in­ter­pre­to­wać Bi­blii, je­śli się nie ma od­po­wied­niej wie­dzy na ten te­mat. Wy­kład­nia rów­no­ści mał­żeń­skiej, któ­rą każ­dy mo­że ła­two po­znać i zro­zu­mieć, je­st za­war­ta w Ka­te­chi­zmie Ko­ścio­ła Ka­to­lic­kie­go.

  W spo­łecz­no­ścia­ch pier­wot­ny­ch nie ma żad­nej rów­no­ści, je­st ści­sła hie­rar­chia. Ona wy­ni­ka z in­stynk­tów i słu­ży spa­ja­niu sta­da. Dla­te­go pier­wot­ne spo­łecz­no­ści nie zna­ją i nie ro­zu­mie­ją po­ję­cia wol­no­ści — tam jed­ni znie­wa­la­ją in­ny­ch na okrą­gło. U lu­dzi współ­cze­sny­ch to bar­dzo do­brze wi­dać, bo tak się za­cho­wu­ją dzie­ci, więź­nio­wie czy woj­sko­wi. By prze­sta­li się tak pry­mi­tyw­nie za­cho­wy­wać, po­trzeb­ne je­st wy­cho­wa­nie, czy­li kul­tu­ra.

  Rów­no­ść to po­ję­cie cy­wi­li­za­cyj­ne, któ­re sprze­ci­wia się na­tu­rze. Dzię­ki rów­no­ści moż­li­wa je­st wol­no­ść, a dzię­ki niej wol­ny ry­nek. Hie­rar­chie w cy­wi­li­za­cji two­rzą się nie po to, by sta­do za­cho­wa­ło spój­no­ść, ale po to, by uzy­skać efekt sy­ner­gicz­ny współ­pra­cy. W cy­wi­li­za­cji spój­no­ść 150-­osob­ni­ko­we­go sta­da (czy­li naj­bar­dziej na­tu­ral­ne­go dla lu­dzi) nie je­st do ni­cze­go po­trzeb­na. Cy­wi­li­za­cja słu­ży do te­go, by na­wet mi­lio­no­we spo­łecz­no­ści mo­gły wy­pra­co­wać sy­ner­gię współ­pra­cy, co w na­tu­rze je­st nie­moż­li­we. Dla­te­go in­stynkt two­rze­nia hie­rar­chii si­łą je­st nie­po­trzeb­ny i szko­dli­wy.

  Pa­triar­chat, któ­ry da­je wła­dzę męż­czy­znom, bo są sil­niej­si, to po­wrót do pier­wot­nej na­tu­ry zry­wa­ją­cy z na­szą cy­wi­li­za­cyj­ną kul­tu­rą. Te­go nie trze­ba ce­lo­wo re­ali­zo­wać, wy­star­czy znisz­czyć kul­tu­rę, a to się sa­mo sta­nie. Pa­triar­chat, tak jak nie­wol­nic­two, je­st na­tu­ral­ny. Li­be­ra­li­zm, wol­ny ry­nek, ka­pi­ta­li­zm, wol­no­ść, są nie­na­tu­ral­ne.

  W 1563 ro­ku na so­bo­rze try­denc­kim Ko­ściół ka­to­lic­ki wpro­wa­dził re­for­my w ce­lu uni­fi­ka­cji li­tur­gii i prak­tyk re­li­gij­ny­ch, w tym tak­że przy­się­gi mał­żeń­skiej. Tre­ść przy­się­gi mał­żeń­skiej by­ła ogól­na i sy­me­trycz­na dla ko­bie­ty i męż­czy­zny, kon­cen­tru­jąc się na ogól­ny­ch zo­bo­wią­za­nia­ch mi­ło­ści, wier­no­ści i sza­cun­ku wzglę­dem dru­giej oso­by oraz na zo­bo­wią­za­nia­ch wzglę­dem Bo­ga. Je­śli w ja­kichś kra­ja­ch przy­się­ga nie by­ła sy­me­trycz­na, in­na od ty­ch wy­tycz­ny­ch co do tre­ści, to by­ła to sa­mo­wo­la nie­zgod­na z ofi­cjal­ną wy­kład­nią Ko­ścio­ła.

  Rów­no­ść ko­bie­ty i męż­czy­zny, rów­no­ść mo­ral­na, rów­no­ść mał­żeń­ska, rów­no­ść wzglę­dem pra­wa, to fun­da­men­ty na­szej cy­wi­li­za­cji. I pa­triar­chat, i ma­triar­chat, są sprzecz­ne z ty­mi fun­da­men­ta­mi.

Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS

PS. Polecam ten filmik na ten sam temat:


___________________

Wzorzec odpowiedzi na bzdurne pytania zadawane liderom Konfederacji <- po­przed­nia not­ka

na­stęp­na not­ka -> Konfederacja ma we wszystkim rację!

___________________

Ta­gi: gps65, Patriarchat, cywilizacja, kobieta, małżeństwo, równość

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo