Wierzę w Pana Prezydenta
Dzisiaj, Kościół do którego mam radość się przyznawać, obchodzi święto Najświętszego Serca Pana Jezusa i właśnie dzisiaj w wielu teatrach polskich ma być upubliczniana kontrowersyjna sztuka uznawana przez mych współwyznawców za bluźnierczą. Mają to być projekcje różnorakiego formatu- pokazy filmowe, video, czytanie samego tekstu. Ciekawa jest geneza nagłego rozmnożenia się idei zapoznawania społeczeństwa z ponoć wybitnym spektaklem. Pierworodnie, oprotestowane w wielu państwach europejskich, widowisko miało być prezentowane na deskach teatru poznańskiego w ramach jakiegoś tam festiwalu. Poznaniacy nie pozwolili sobie „w kaszę dmuchać” i ogłoszono wycofanie sztuki z afisza, jednak raz podjęta decyzja nie miała prawa umrzeć śmiercią naturalną, gdyż byłby to afront dla nieznanej bliżej grupy decyzyjnej. „Zemsta jest słodką ambrozją przynależną bogom”, więc nagle z całego kraju spłynęły wiadomości o kontynuowaniu uszlachetniania zacofanego społeczeństwa polskiego przez projekcje tegoż arcydzieła na scenach wielu miast.
Miodzikiem przyciągającym społeczeństwo mają być darmowe projekcje.
Ciekawostką wartą wyjaśnienia tego nagłego rozmnożenia spektakli jest siła sprawcza- u nas w Bydgoszczy jest to ponoć sam jedynowładca Teatru Polskiego Pan Dyrektor Łysiak, jednak zapowiadane spektakle tegoż przedstawienia jednego dnia w wielu miastach polskich i to w specyficznym dniu umniejszają „samodzierżawność” tego Bydgoszczanina pochodzącego z nabycia.
Akcja rozrostu ilości samowładnych teatrów wskazuje na działalność jakiejś zorganizowanej grupy osób mających decyzyjną moc na gospodarowanie pieniędzmi pochodzącymi z naszych podatków, jak i przemożny wpływ na decyzyjność dyrektorów krajowych teatrów. Ponoć niezależnych dyrektorów. Czyżby więc zaistniała grupowa zmowa i nie daj Boże szantaż?
Od szeregu lat doświadczamy wielorakiej profanacji naszych symboli religijnych, obelżywego odnoszenia się do założeń wiary i osób duchownych nam przewodzącym. Mniej lub bardziej pokornie i cierpliwie znosimy te szykany kierowane właściwie jednotorowo- na wyznawców Jezusa Chrystusa, zaś dokładniej, na katolików.
My, katolicy żyjemy w państwie ponoć demokratycznym, szczycącym się Konstytucją godną szacunku na miarę XXI wieku. Posiadamy również strażników strzegących naszych praw jak: Prezydent Najjaśniejszej, Rzecznik Praw Obywatelskich, Trybunał Konstytucyjny, im to w ręce złożyliśmy swoje prawa obywatelskie i społeczne.
Jeśli się mylę, to proszę sprostować, jednak nie spotkałem się jeszcze z obroną przed poczynaniami godzącymi w bliskie memu sercu a wyznawane wartości.
Jeszcze nigdy Autorytet Moralny, którym jest Pan Prezydent nie określił dziwnych poczynań bluźnierczych jako niegodziwe, bo Konstytucja bierze mnie w ochronę- co ciekawe sam Pan Prezydent chętnie prezentuje się jako praktykujący członek mojego Kościoła.
Jeszcze nigdy Pani Rzecznik Praw Obywatelskich nie rozpięła parasola ochronnego nad profanowanym różnorodnie symbolem męki Zbawiciela czczonego przez większość Narodu, któremu Pani Rzecznik obiecała służyć szczerze i ofiarnie.
Jeszcze nigdy Trybunał Konstytucyjny nie zszedł z piedestału aby w prostych słowach przedstawić konstytucyjne wartości przysługujące Polakom- obywatelom wierzącym w Boga Jedynego a należnym prawom artystów do kultywowania wolności i tworzenia sztuki i kto ma prawo działania te cenzurować.
Moi Rodzice i mój Kościół nauczyli mnie zachowywania szacunku dla wszystkich myślących inaczej, którzy nie czynią mi krzywdy, a za krzywdzących nakazali się modlić.
Proszę więc wszystkich myślących podobnie jak ja o zmówienie chociażby jednego „Ojcze Nasz..” za wszystkie osoby wspierające spektakl „Golgota Piwnic”, jak i za tych wszystkich którzy mają za cel życiowy zadawanie bólu osobom wierzącym.
Zmarły gen. Jaruzelski jest naocznym przykładem Bożych możliwości.
