Nie matura, lecz chęć szczera.
Łacina? Ta uliczna, czemu nie.
Polskie słówko na "k..." zna każdy obcokrajowiec, który tylko raz i kiedykolwiek miał coś wspólnego z Polską. To nasza narodowa wizytówka, od przysłowiowej budki z piwem (zabrała ją gospodarka wolnorynkowa, i komu to przeszkadzało...?) aż do Marszałka Sejmu. Sejmowe prezydium, to jak wiadomo w Polsce, nie od dzisiaj, również dobre miejsce dla ulicznej łaciny. Dla doktora prawa także.
"Od 2015 r. łacina ma zniknąć z matury. Razem z - równie "niszowymi" - filozofią, historią muzyki i wiedzą o tańcu", informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Łacina, filozofia, historia muzyki?
Po co to w Polsce komu.
Wystarczą... "Orliki"?
* * *
Nie chcemy umierać za.... Trypolis.
Nie tylko my. Do umierania w Libii nie kwapią się także Niemcy.
Nowe sojusze tworzą się właśnie w ramach NATO. Gdy niemiecki socjaldemokrata Schröder był zdecydowanie przeciwny niemieckiemu uczestnictwu w interwencji w Iraku, wówczas polscy socjaldemokraci prezentowali całkowitą bezkrytyczność wobec USA. A dzisiaj...
Dzisiaj niemiecka chadecja i polski rząd nie spieszą się do Afryki z bronią.
To jednak uczymy się czegoś....
* * *
Rzeczpospolita kościelna?
Lewica się w Polsce oburzyła.
A dokładniej rzecz ujmując, jej głośna i znana z bezpardonowości (ułamkowa?) część.
Powodem werbalnego oburzenia jest werdykt Trybunału Konstytucyjnego w kwestii Komisji Majątkowej. Bowiem... prawie wszystko jest OK.
Tymczasem....
"Decyzja o likwidacji Komisji miała związek m.in. z publiczną krytyką jej działalności. Media donosiły, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być one zaniżane. Trwa kilka śledztw ws. nieprawidłowości w jej działaniach; kilka osób ma już zarzuty, w tym podejrzany o korupcję pełnomocnik instytucji kościelnych b. funkcjonariusz SB" przypomina serwis Onet.pl
Ale generalnie lewica milczy.
Z Kościołem (w Polsce) lepiej nie zadzierać?