Marcin Gugulski Marcin Gugulski
199
BLOG

Okiem rodzica o zmianach szkolnych podstaw programowych

Marcin Gugulski Marcin Gugulski Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
O tym, że nasz nowy szwabski rząd resetu z Moskwą wykreśla z programu szkolnego nauczania Kulturkampf oraz "Redutę Ordon" i - trzeba przyznać, że konsekwentnie - "Syzyfowe prace", wszyscy już zdążyli napisać. A co poza tym chce wyciąć ze szkolnego nauczania?

Nowe szefostwo Ministerstwa Edukacji Narodowej hojnie wyznaczyło aż 7 dni (od 12 do 19 lutego) na skonsultowanie, czy na tzw.  "prekonsultacje", przez rodziców, nauczycieli, uczniów, metodyków i innych zainteresowanych zmian zaproponowanych w postawach programowych nauczania około 20 przedmiotów w szkołach podstawowych, liceach, technikach i innych szkołach ponadpodstawowych.

Gdyby nie grypa, która szczęśliwie dopadła mnie właśnie w tym czasie, nie miałbym czasu przeczytać tych 62 tekstów o łącznej objętości niemal 20 megabajtów. Przeczytałem zresztą tylko to co dotyczyło proponowanych zmian dla matematyki i języka polskiego (dla szkół podstawowych oraz liceów i techników) a także dla historii (ale już tylko dla podstawówek).

O syntetyczną ocenę pokusili się już niektórzy inni autorzy. Tu jedynie komplet uwag szczegółowych, które wysłałem do MEN, posługując się formularzem kontaktowym dostępnym na stronie https://www.gov.pl/web/edukacja/zmiana-podstawy-programowej--zaczynamy-prekonsultacje 


Historia


Proponowane dla szkół podstawowych skrócenie z 14 do 3 akapitów wstępu (opisanego w formularzu konsultacyjnym jako "Cele kształcenia" dla podstawówek) co do zasady może i nie jest złe (bo krótsze bywa lepsze), ale tak brutalna rzeź usunęła ze wstępu kilka naprawdę cennych myśli. Proponuję więc nie usuwać akapitów 4-5, 7 oraz 9-13


Oceniam negatywnie proponowane dla klasy IV wykreślenia:

- w pkt. IV. 4) wzmianek o Zawiszy Czarnym i o zwycięstwie grunwaldzkim - bo to skandal (który przy okazji sprawi, że harcerze, którzy o Zawiszy wiedzą spoza szkoły, będą się wyróżniać na tle niedouczonych kolegów i koleżanek) - ponadto zwycięstwo grunwaldzkie jest czymś prostszym, łatwiej zrozumiałem i bardziej przemawiającym do wyobraźni IV-klasistów niż np. unia Polski z Litwą.

- w pkt. IV. 7) wzmianek o przeorze Augustynie Kordeckim i o Stefanie Czarnieckim - bo to skandal (który przy okazji sprawi, że uczniowie, którzy przeczytają samodzielnie lub wspólnie z rodzicami "Potop" Sienkiewicza lub obejrzą ekranizację, będą się wyróżniać na tle niedouczonych kolegów i koleżanek)

W części nieobowiązkowej

- pozytywnie oceniam jedynie wykreślenie tego, co już się pojawiło w części obowiązkowej (np. Chrzest Polski)

- negatywnie oceniam wykreślenie pkt. 1-3 bo znajomość legendy o Piaście, dziejów św. Wojciecha i - może zwłaszcza, a to ze względu na wiek uczniów - opisu obrony Głogowa jeszcze nigdy żadnemu młodemu Polakowi nie zaszkodziła, a niejednego skutecznie przygotowała na to, jak mogą się kończyć karesy z Niemcami


Dla klas V-VIII

Oceniam negatywnie w pkt. I. 2 wykreślenie słów "cywilizacje nad wielkimi rzekami (Indie i Chiny)", bo jeżeli nie wtedy, to niby kiedy uczniowie mają się dowiedzieć, "gdzie Chiny leżą" nieco bardziej precyzyjnie niż czepcowe "kajsi daleko"?

Oceniam pozytywnie wszystkie proponowane zmiany w pkt. II. Bizancjum i świat islamu

Oceniam negatywnie:

- wykreślenie pkt. III. 2 ("umiejscawia w czasie i przestrzeni nowe państwa w Europie")

- wykreślenie pkt. III. 4 ("charakteryzuje przyczyny i skutki krucjat")

- wykreślenia z pkt. VIII. 2 słów "oraz sytuuje w przestrzeni posiadłości kolonialne Portugalii i Hiszpanii" - bo to bez sensu i nie ułatwia zrozumienia, dlaczego Messi mówi po hiszpańsku a Neymar po portugalsku

- wykreślenia z pkt. IX. 2 słów "oraz przedstawia okoliczności powstania Kościoła anglikańskiego" - co jest przecież dla uczniów i uczennic w tym wieku dużo ciekawsze niż jakieś przybijanie tez na drzwiach przez Lutra czy pisanina Kalwina

Oceniam pozytywnie w pkt. IX. 6 dopisanie słów "we własnym regionie" (po słowach "rozpoznaje obiekty sztuki renesansowej"), ale negatywnie oceniam skreślenie tamże słów "na ziemiach polskich", bo wprawdzie Wawel i Zamość i tak każdy kiedyś odwiedzi (to popularny cel wycieczek szkolnych w tym wieku), ale skąd młodzież z Podlasia lub z Bieszczad ma wziąć renesansowe zabytki "we własnym regionie"?

Oceniam negatywnie:

- w pkt. XII. zmianę "Ludwika XIV" na "ludwika XVI", bo (1) to ten pierwszy jest lepszym ucieleśnieniem monarchii absolutnej, (2) Ludwikowi XVI duże "L" w imieniu też się należy.

- w pkt. XXXIV. 3 zamianę "wyjaśnia przyczyny i rozmiary konfliktu polsko-ukraińskiego (rzezi wołyńskiej) na Kresach Wschodnich" na "wyjaśnia przyczyny konfliktu polsko-ukraińskiego na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej" - bo nowe sformułowania pomijają charakter tego konfliktu (skoro w pkt. XXXIV.2 mowa o "zbrodniach niemieckich i sowieckich", to nie ma powodu, by akurat tego, co ukraińskie organizacje wywołały i robiły Polakom we wschodnich województwach nie nazwać po imieniu) i stosują niewłaściwe nazewnictwo, ten fragment był wprawdzie od września 1939 najpierw pod okupacją sowiecką, a potem niemiecką, ale polski rząd (i jego alianci) nie uznał żadnych, zresztą bezprawnych, administracji i granic ustanawianych przez okupantów na tych terenach. Więc tam wtedy była Polska i jej wschodnie, więc właśnie kresowe województwa.

- w pkt. XXXIV. 5 usunięcie zwrotu "oraz ocenia postawę aliantów i Związku Sowieckiego wobec powstania" (wnuki powstańców dowiedzą się o tym od rodziców, a harcerze czytając "Czerwoną zarazę" `Ziutka` Szczepańskiego; czy reszta uczniów ma być głupia jak cielęta u rzeźnika i uczona, że należy dawać kredyt zaufania także tym sojusznikom, którzy na to nie zasługują?)

- w pkt. XXXVII. skrócenie zwrotu "charakteryzuje postawy Polaków wobec nowych władz ze szczególnym uwzględnieniem oporu zbrojnego (żołnierze niezłomni [wyklęci])" do "charakteryzuje postawy Polaków wobec nowych władz" - bo jest nie tylko stylistyczna różnica między sformułowaniami "charakteryzuje rycerzy cesarza Karola" a "charakteryzuje rycerzy cesarza Karola ze szczególnym uwzględnieniem Rolanda" albo "charakteryzuje rycerzy cesarza Karola ze szczególnym uwzględnieniem Rolanda i Ganelona"


Język polski


Klasy IV-VI / Lektury obowiązkowe

Negatywnie oceniam wykreślenie:

w pkt. 3 "Powrotu taty" Adama Mickiewicza - no bo to jest przecież właśnie dla dzieci pisane i wspaniale do nich przemawia, przy okazji opisując godny promowania wzorzec relacji rodzinnych i siłę modlitwy

w pkt. 12 "oraz pieśni i piosenki patriotyczne" - bo kto te ostatnie wykreśli, ten po śmierci będzie się w piekle smażył


Klasy VII-VIII

Negatywnie oceniam wykreślenie:

pkt. 1. 12) "recytuje utwór literacki w interpretacji zgodnej z jego tematem i stylem" - bo czy naprawdę ta biedna młodzież ma ćwiczyć pamięć tylko zakuwając (przydatne) słówka na angielskim lub innym języku obcym oraz (nieprzydatne) wzory na chemii i części komórek na biologii?


Klasy VII-VIII / Lektury obowiązkowe

Negatywnie oceniam:

- skrócenie listy lektur obowiązkowych czytanych w całości do 6 pozycji (tj. jednego tytułu raz na ponad 3 i pół miesiąca) i zesłanie całej reszty do działu "krótkich utworów literackich, utworów literackich poznawanych we fragmentach i utworów poetyckich") - bo zalecając czytanie w tym wieku tylko fragmentów dobrych książek nie ułatwia się nabrania smaku i ochoty na dalsze własne, dobre lektury

- usunięcie w pkt. 2 "Reduty Ordony" - bo bez znajomości tego wiersza jest się Polakiem niekompletnym, a ktoś, kto takie wykreślenie proponuje, zachowuje się niczym apatryda, który nie czytał "Syzyfowych prac" i przy pierwszej sprzyjającej okazji sprzeda Polskę obcym, jedynie dla pozoru targując się nieco o cenę

- usunięcie w pkt. 4 "Syzyfowych prac" - z powodów jw.

- usunięcie w pkt. 6 "Quo vadis" - z powodów jw.


Liceum

Negatywnie oceniam wykreślenie:

- w pkt 1) łam lewy na str. 11-12 "Pieśni nad pieśniami" - bo (1) trzeba być ponurą wiktoriańską purytanką, żeby to usunąć i (2) skąd uczeń będzie wiedział, co Adso z Melku recytuje, opisują swój pierwszy i ostatni akt miłosny w "Imieniu róży" Umberto Eco (zalecanym do lektury tamże w pkt. 34 na str. 19),

- w pkt 9) łam lewy na str. 12 "Kroniki polskiej" Galla anonima

- w pkt 14) tamże fragmentów "Pamiętników" Jana Chryzostoma Paska

- w pkt. 15) tamże "Romea i Julii" Szekspira, bo może to i zachęca do wczesnej inicjacji seksualnej, ale jakiż to ciekawy temat na godziny wychowawcze...

- w pkt 17) tamże "Hymnu do miłości Ojczyzny" Ignacego Krasickiego

- w pkt 30) łam lewy na str. 13 "Chłopów" Reymonta - osobliwy to pomysł, żeby wywalać z lektur oba nagrodzone Nagrodą Nobla dzieła naszych pierwszych, najważniejszych, najszerzej na świecie znanych i najczęściej ekranizowanych noblistów (bo autorzy lub autorki konsultowanych zmian podstawy programowej chcą też wywalić z niej "Quo vadis")...

- w pkt. 33) tamże wierszy Lechonia i Gajcego - Tuwim jako jedyny skamandryta i Baczyński jako jedyny poeta pokolenia wojennego to doprawdy osobliwy koncept

- w pkt 40) tamże fragmentów "Drogi donikąd" Józefa Mackiewicza, bo szkoła mogłaby wreszcie naprawić szkody wyrządzone polskiej edukacji przez wieloletnią trudną dostępność dzieł tego wielkie polskiego pisarza

- oraz wiele innych wykreśleń w łamie prawym

Pozytywnie oceniam w pkt 21) łam lewy na str. 12 przeniesienie "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego do łamu prawego (zakres rozszerzony) - bo to ważny i piękny dramat, ale trudny, więc może faktycznie nie dla każdego licealisty


Matematyka (last, but not least)


Proponowane dla klasy IV-VI propozycje wykreśleń oceniam negatywnie:

- w pkt. II. 4 ("wykonuje dzielenie z resztą liczb naturalnych") - bo niby jak potem nauczyć się dzielenia pisemnego? Przecież są sytuacje życiowe, w których nie da się użyć kalkulatora, a poza tym dzielenie pisemne rozwija zdolność rachunkową/arytmometryczną i uczy etapowania i algorytmizowania czynności nie tylko rachunkowych;

- w pkt. XVII. - bo nieuczenie się rachunku prawdopodobieństwa to pierwszy krok na drodze do przegrywania w gry hazardowe i do zostania wiecznym jeleniem na giełdzie.


Proponowane dla liceów propozycje wykreśleń oceniam negatywnie:

- w pkt. VII. 2 i 3 - bo jeżeli tego Jaś się nie nauczy w szkole, to właściwie po co uczyć go trygonometrii, i czy to znaczy, że odczytywania wartości funkcji trygonometrycznych z tablic lub na kalkulatorze pan Jan będzie się uczył dopiero po maturze, na PW, UW, AGH, WAT lub innej uczelni, gdzie ta nietrudna umiejętność będzie mu niezbędna?

66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo