Dzisiaj, w święto Matki Bożej Częstochowskiej odbyło się po raz dziewiąty radosne spotkanie modlitewne trzech, siostrzanych diecezji:
- Żylińskiej ze Słowacji
- Ostrawsko-Opawskiej z Czech
- Bielsko-Żywieckiej z Polski,
które graniczą z sobą na Trójstyku koło polskiej Jaworzynki, czeskiej Hrčavy i słowackiego Černego.
W homilii, głoszonej w tym roku przez Bpa Tomáša Galisa usłyszeliśmy nawiązanie do obawy o przyszłość Europy, wyrażone słowami Papieża Franciszka o wojnie "w kawałkach". Biskup Tomáš wzywał do aktywności Chrześcijan wobec wojny rozgrywającej się aktualnie na ulicach Brukseli, Barcelony, czy Londynu. Prosił wszystkich zebranych, by od dzisiejszego wieczoru podjęli w swoich rodzinach modlitwę Różańcem, chociaż po jednej dziesiątce, z prośbą o zakończenie tej wojny traktatem pokojowym. Mówił, że jeżeli ruszy szturm do Nieba w wielu językach równocześnie (wymienił nawet koreański), to mamy szansę ten pokój wyprosić.
W obecności wielu polityków, spośród tych którzy nie pojechali na Jasną Górę, usłyszeliśmy, że warto by było zrobić coś konkretnego w tej politycznej materii.
A może byśmy tak, jako członkowie inicjatywy Trójmorza zaczęli wreszcie dążyć do demilitaryzacji Obwodu Kaliningradzkiego, a nie tylko do podjęcia putinowskiego wyścigu zbrojeń? Już raz, przed trzydziestu kilku laty, św. Jan Paweł II, wespół z Ronaldem Reaganem pokazał jak trzeba rozbrajać Rosję. I była kilkunastoletnia chwila wytchnienia.
