„ W nocy z poniedziałku na wtorek do Radia Maryja zadzwonił pan Zbigniew z Zachodniopomorskiego, który w kulturalny sposób, spokojnym głosem oznajmił, że z przykrością stwierdza, iż toruńska rozgłośnia „tworzy wizję jednej Polski”.
Po czym wygłosił herezję, że wbrew temu co głosi stacja, ludzi uczciwych można znaleźć wszędzie, nie tylko w PiS-ie, ale i w Platformie Obywatelskiej, SLD, a nawet w ... Ruchu Palikota.
- I dlatego na łamach tego radia powinny być przedstawione opinie wszystkich tych ugrupowań. A Polskę tworzymy wszyscy, nie tylko jedna partia - mówił słuchacz. - Wszyscy jesteśmy Polakami. I jeżeli mówimy o głosie Polaków, to wszyscy ci ludzie powinni mieć coś do powiedzenia.
- Ja pana zapewniam, że Radio Maryja nie jest narzędziem w rękach PiS-u. Czy pan uważa, że każdego możemy w Radiu Maryja dopuścić, żeby swoją prawdę powiedział? - zdziwił się prowadzący dyskusję ojciec Zdzisław Klafka.
- Ale to by było uczciwe, proszę księdza - zauważył pan Zbigniew. I wytłumaczył dlaczego tak myśli.
…
- Proszę mi powiedzieć kiedy na łamach Radia Maryja wypowiadał się polityk innej partii niż PiS czy Solidarnej Polski? - zapytał telefonujący.
- My nie sugerujemy się kto jest z jakiej partii - „walnął” o. Zdzisław. - Tylko na przykład nie będziemy zapraszać ludzi, którzy sa za aborcją, którzy sa wrogami Kościoła.
….
Później nąstąpiła kolejna wymiana zdań, po której padło po raz drugi pytanie:
-Proszę powiedzieć mi jedną rzecz: kiedy polityk spoza tych dwóch partii (PiS i Solidarnej Polski) na łamach waszej rozgłośni zabrał głos.
- To ja mówię. Na antenie naszego radia zabierali głos tacy dziennikarze, jak chociażby pan Karnowski ... - kręcił ojciec Zdzisław.
-Ja pytałem o polityków! Proszę mi nie mówić o dziennikarzach - przerwał mu pan Zbigniew.
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz