Gwoli przypomnienia prezydętowi - historykowi? miłościwie? panującemu B.K. tudzież jego doradcy - historykowi? T.N. oraz innym żądowym historykom? (błędy ortograficzne - celowe) chciałbym polecić biografię Prezydenta Teodora Roosvelta. Oto jeden z przykładów jego działania :
W momencie gdy wybuchły strajki górnicze domagające się uznania związków zawodowych, ceny węgla poszły znacznie w górę a zbliżająca się zima groziła nieogrzanymi domostwami i protestami społecznymi na ogromną skalę - Prezydent zwołał do Białego Domu właścicieli kompani węglowych i oświadczył im, że
jeśli nie pójdą na ustępstwa to znacjonalizuje przemysł węglowy i postawi na straży kopalń gwardię narodową. Na powszechne oburzenie i uwagi że nie ma ku temu uprawnień konstytucyjnych, odparł, "że konstytucja jest stworzona dla ludzi a nie ludzie dla konstytucji" a On ma moralny obowiązek wobec narodu - i to zrobi. Magnaci węglowi musieli ustąpić, zgodzić się na związki zawodowe i 10% podwyżkę płac. To tylko jeden z wielu przykładów jego aktywnej prezydentury.
Gdy jeden z wizdów podczas konduktu żałobnego po jego śmierci padł na kolana przed przejeżdżającą trumną, jeden z dziennikarzy pomógł mu wstać i spytał:
" znałeś jego?".
W odpowiedzi usłyszał:
" nie, ale on znał mnie!"