Jerzy Dabrowski Jerzy Dabrowski
1063
BLOG

Czy likwidować gimnazjum

Jerzy Dabrowski Jerzy Dabrowski Polityka Obserwuj notkę 31

LIKWIDACJA GIMNAZJÓW
argumenty

Minister Kluzik-Rostkowska gotowa zginąć za Gimnazja. Jest to populistyczna wypowiedź oczekująca na poklask medialny. Argumenty przeciwko likwidacji wymieniane przez obecną elitę rządową, przez funkcyjnych komentatorów medialnych ale także przez szereg przedstawicieli szkół to koszta, to redukcja etatów nauczycielskich no i co z pięknymi obiektami, które powstały w ramach grantów europejskich i są dumą wielu obecnych władz samorządowych? No a co z samą młodzieżą?
Moje argumenty za likwidacją wynikają z mojej wnikliwej obserwacji jako nauczyciela w liceum, gimnazjum i w szkole podstawowej.
Przełom w rozwoju dziecka ma trzy fazy wiekowe; 12/13 rozwój hormonalny, 14/15 emocjonalny i 18/19 analityczny. W wieku lat 15 dziecko wchodzi okres konfrontacji i buntu. Jest to dziś klasa 2 gimnazjum. To okres dziecka, dla którego autorytet rodziców, uzyskane wzorce w domu i w szkole mają wpływ na jego rozwój w najbliższych latach. Gdy dziecko nie stymulowane ze swoimi emocjami w domu, gdzie autorytet rodziców poddawany jest coraz częstszej konfrontacji przechodzi do klasy 3-ciej gimnazjum przejmuje wzorce wartości czy wzorce zachowawcze z mediów i bliższego otoczenia. W 3-ciej klasie gimnazjum uczeń uzyskuje wrażenie dorosłości, staje się roszczeniowe, z jednej strony manipuluje swoimi prawami jako uczeń a z drugiej manifestuje swoje racje wartości, które przejął ze środowiska spoza szkoły czy domu. Staje się wzorcem postępowań dla uczniów z klas niższych. Im większy uzyskuje poklask w szkole, tym bardziej utwierdza się w swoich racjach. Nauczyciel w tym okresie nie ma szans wpływu na ucznia pod względem wychowawczym, tracąc autorytet zostaje mu tylko próba nauczania. Wielu uczniów nie kończy 3-ciej klasy gimnazjum powtarzając klasę po kilka lat. Mając lat 18 czy 19 zaczyna pracę lub proceder.
A co dzieje się z dzieckiem, gdy mając niecałe lat 15 kończy szkołę podstawową i idzie do zawodówki technikum czy liceum? Pomijając wpływ wychowawczy rodziców, dziecko zaczyna szkołę jakby ponownie, jest w klasie pierwszej, obserwuje starszych uczniów ustabilizowanych emocjonalnie, konfrontuje i najczęściej przejmuje wzorce ich zachowań. W klasie drugiej liceum czy szkoły zawodowej staje się dowartościowanym, kształtują mu się cele życiowe.
Gimnazjum miało jeszcze sens, gdy panował autorytarny sposób wychowawczy za pomocą paska czy kabla od żelazka a groźba wyrzucenia z gimnazjum równało się z tragedią rodzinną.

facet spoko loco.. bez wichłactwa. Prostolinijny!! jeśli to jeszcze coś znaczy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka