Widzę, że jest Pan kolejnym amatorem pokąsania sobie mnie od czasu do czasu. Więc powiem krótko: odp. się kolego, bo skończysz na drzewie jak jeden płaczek, który się obstawił tablicami i obrażony sypia teraz w namiocie. Kapujesz coś z tego, Panie Rzeżuchowski?