Józef  Wieczorek Józef Wieczorek
120
BLOG

Nie o Harvard, Oxford czy Cambridge chodzi

Józef  Wieczorek Józef Wieczorek Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 „Musimy wszyscy mieć świadomość, że nie będziemy Harvardem, Oksfordem czy Cambridge, jeśli nie zmieni się w Polsce skala finansowania nauki. Dlatego miejsce UJ i UW w czwartej czy nawet piątej setce w rankingach, w których ocenianych jest niekiedy ponad 20 tys. jednostek badawczych z całego świata, to przy tym poziomie finansowania nauki niewątpliwie nasz sukces – mówił rektor UJ.” [Uniwersytet Jagielloński rozpoczął 660. rok akademicki w swojej historii https://www.uj.edu.pl/wiadomosci/-/journal_content/56_INSTANCE_d82lKZvhit4m/10172/154322688

Nie o Harvard, Oxford czy Cambridge chodzi. Chodzi o to, aby UJ był na jakimś przyzwoitym poziomie, gdy do tej pory w rankingach przegrywa np. z kilkoma-kilkunastoma a nawet kilkudziesięcioma uniwersytetami Włoch które nie są ani potęgą naukową ani finansową a swoich rektorów sadzają na ławkach oskarżonych za ustawianie konkursów [operacja Universita bandita” [ https://blogjw.wordpress.com/2022/12/07/operacja-universita-bandita-potrzebna-w-polsce/ ] a u nas wysoko finansowani rektorzy [https://blogjw.wordpress.com/2023/08/07/rektorskie-zajecia-i-osiagniecia/] słabszych od włoskich uczelni – na piedestałach, bo ustawiane konkursy są normą i skutkują miernym poziomem.

Chciałbym przypomnieć, że Postulaty zmian w systemie nauki w Polsce (Niezależne Forum Akademickie, 2007 r. https://www.nfa.pl/articles.php?id=340) , czy Petycja Niezależnego Forum Akademickiego do Sejmu i Rządu RP w sprawie dyskryminacji obywateli polskich przy rekrutacji pracowników naukowych, 2008 https://nfa.pl/articles.php?id=474] podpisywali głównie naukowcy pracujący za granicami (m.in. Harvard, Oxford, Cambridge i in ) a tylko niewielu pracujących w kraju, z czego można tylko wnioskować, że nie będziemy Harvardem, Oksfordem czy Cambridge, jeśli nie zmieni się w Polsce poziom aprobaty dla patologicznego systemu nauki eliminującego z przyczyn pozamerytorycznych pasjonatów nauki, którzy i przy nikłym finansowaniu (a nawet bez) potrafią w nauce zrobić więcej niż wysoce utytułowani, finansowani etatowo i projektowo wyselekcjonowani w ustawianych konkursach.

Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo