Karzo Karzo
258
BLOG

Blokują euro, PKB i kwotę wolną od podatku

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 3

 Trzeba szczerze powiedzieć, że PiS  trochę przesadził. Plan wprowadzenia euro zapięty na przedostatni guzik. Wagony na szmal i złoto przygotowane a transport kasy dla Tuska na energię odnawialną w walizce czeka i tu PiS wkroczył. Precyzyjny plan wprowadzenia euro, kwoty wolnej od podatku i podniesienie PKB do poziomu, o którym Morawieckiemu nawet się przyśnić nie może szlag trafił. Szkoda, bo plan przygotowany przez Tuska i jego wyborców miał dać porządnego kopa naszej gospodarce i wywindować nas na takie miejsce w świecie, o którym Morawieckiemu też w snach się nie przyśni.

 Ciężko i byle jak  wyszedł wstęp, więc przejdę do wiatraków.  

Żeby taki elektryczny wiatrak postawić, to miejsce na wiatrak musi być.  Nasz Mateusz też o  wiatrakach myślał, a ponieważ myśl zawsze idzie z centrum europejskich myślicieli, myślenie było natychmiast realizowane.  Za rządów PiS w 2022 r. rząd sprzedał ponad 8000 hektarów nieruchomości (rolna i lasy). W sumie za rządów PiS sprzedano ponad 15000 hektarów.

image

Miejsce więc przygotowano i tylko niezwykły przypadek spowodował, że prace nad wiatrakami uległy nienaturalnemu przyśpieszeniu. 

 Szwedzki Vattenfall wstrzymał realizację projektu farmy wiatrowej Norfolk Boreas o mocy 1,4 gigawata u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Jako powód zarząd podał wzrost kosztów aż do 40 procent i tu Simens stanowiący sztywny człon tego kręconego interesu wpierdzielił się w finansowe bagno.  To znaczy w takie, w którym finansów brak. Natychmiastowa zmiana warunków stawiania wiatraków na terenie Niemiec też nie przyniosła poprawy na rynku producentów i inwestorów wiatrowej energii.  O tym ile wiatraków stanie decydują władze miast i wiosek i tu siedzącym w biznesie zarządzania wiatrem postawiono barierę. Za starych i dobrych czasów wydzierżawienie placu pod wiatrak kosztowało od 50 000 do 150 000 euro za sztukę. Rocznie.

Cena dzierżawy była ruchliwa i zależało od długości dzierżawy.  Przyjęte było, że dzierżawa 20 do 25 lat musiała być.  Może by i tak zostało, ale potrzeby ludzkie są nieograniczone i tu ceny dzierżawy skoczyły.  Tak skoczyły, że nawet sztywny członek Siemens i inwestorzy zastanawiają nad tym, czy dalej  zabawę kontynuować.  Leśnictwo państwowe i gminy żądają teraz za grunt pod nową turbinę  450 000 euro rocznie. 

„Wybuchła chciwość” – powiedział Jens Kriete, menedżer ds. zrównoważonego rozwoju w Koehler Renewable Energy, która chce masowo zwiększyć produkcję energii wiatrowej. Planowana jest budowa zakładów w pobliżu Gießen i Kassel, a także w okolicach fabryk Koehlera w Badenii-Wirtembergii i Turyngii. Są jednak firmy, które są skłonne zapłacić wysoką cenę wynajmu. Dotyczy to między innymi dewelopera energetyki wiatrowej Abo Wind z Wiesbaden.  Abo Wind osiągnęła porozumienie z państwową spółką Hesse-Forst. Negocjacje z innymi gminami trwają. Według Die Welt na farmę wiatrową zaplanowano w sumie dwanaście jednostek, co przełoży się na kwotę najmu na poziomie 5,4 mln euro. 

 Na szczęście nasze PiS wybory przerżnął, chociaż wygrał i wezwano szefa wszystkich szefów KO do centrali. Szef wrócił i propozycje przywiózł. Normalne to i zdziwienia budzić nie może.  Wystarczy teraz tylko zmienić warunki stawiania turbin energetycznych i natychmiast skacze PKB o 50%.  Przy takim skoku, nawet gdybyśmy nie chcieli, to wyborcy Szefa sami zażądają wprowadzenia euro. Ceny wynajmu gruntów wzrosną na tyle, by samorządy bez problemów i dotacji mogły zaspokoić potrzeby własne. 

image Taki to cud gospodarczy rozpoczął PiS i wymieniony cud będzie przez KO realizowany. 

Powróci też obligo giełdowe, nad którym nocami pracowała Hennig- Kloska, a które Morawiecki zawiesił.  Na szczęście tymczasowo więc Tusk wisielca odetnie bez problemów. Znowu będziemy mogli sprzedawać nasz tani prąd i kupować jeszcze tańszy, bo pochodzący z OZE. Takie cuda zaczynają nas dopadać. 

Na koniec trochę o bajzlu w Porcie Gdynia. 

Spółka państwowa (100% udziałów) zostanie sprzedana holendrom wytrząsających  zboże z kłosów ukraińskich. Firma zagraniczna wygrała przetarg na dzierżawę obiektu, ponieważ państwo nie potrafiło obiektem zarządzać.  Czy to jest cud dodatni, czy ujemny opisywać nie będę. 

 Jedno jest pewne, że kilka dni będą trwały dyskusje   i szukanie odpowiedzi na pytanie: Kogo okraść jak nie ma możliwości zarobić?


I jeszcze jeden cud, który został potwierdzony przez Scottish Power Renewables, spółkę zależną hiszpańskiej firmy Iberdrola, która obsługuje 1183 turbiny lądowe, które są w stanie wyprodukować energię elektryczną wystarczającą do zasilenia dwóch milionów domów. Link do cudu: dailyrecord.co.uk

 Awaria kabla zasilającego turbiny wiatrowe, które podczas braku wiatrów lub wystąpienia niskich temperatur muszą być wprawiane w ruch, by utrzymać sprawność, zmusiła firmę  Scottish Power do zasilenia 71 turbin wiatrowych prądem z generatorów z silnikiem Diesla.  Afera zaczyna się rozkręcać nie tylko z takiego banalnego powodu, ale dlatego, że przeglądnięto akta farm  Arecleoch i Mark Hill. Stojące tam turbiny Siemens Gamesa wymagały natychmiastowej wymiany  modułów konwerterów, ponieważ turbiny działały na pół gwizdka a w „trybie testowym”, zamiast dostarczać energię elektryczną do sieci, pobierały ją.

 Nie wypada mi dodać, że  PGE i Orsted ogłosiły wybór turbin firmy Siemens Gamesa do budowanej wspólnie farmy wiatrowej Baltica 2 w polskiej strefie na Bałtyku. Po kiego ... panikę siać jak wszystko można naprawić.

Karzo
O mnie Karzo

W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić  rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać. Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) https://sites.google.com/view/karzo24/startseite

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka