Żukowska powiedziała OKO.press, że „doszło do nagłej zmiany stanowiska reszty konwentu seniorów”.
„Tylko ja i marszałek Czarzasty głosowaliśmy za tym, żeby pracować nad uchwałą i ją przyjąć”. Posłanka Lewicy dodała, że zmiana stanowiska konwentu seniorów jest dla niej „głęboko niezrozumiała”. „Będziemy apelować, żeby jak najszybciej tę uchwałę rozpatrzyć i przyjąć”.
Zapytaliśmy posłankę, jakie było uzasadnienie tej decyzji. Posłanka Żukowska odpowiedziała:
„Podobno klub Prawa i Sprawiedliwości zamierzał zgłosić poprawki, które miałyby dotyczyć ochrony katolików. Natomiast tytuł tej uchwały brzmi: «Uchwała potępiająca zachowania antysemickie posła Grzegorza Brauna»”.
Żukowska stwierdziła: „Nie pamiętam innych działań posła Brauna, który by atakował katolików. Byłaby to dziwna poprawka. A jednak wzbudziła głęboki niepokój reszty konwentu seniorów”. oko.press
Sejm mający być świątynią myślenia został zamieniony w świątynię dumania i tak to dumali, aż Braun się uniósł.
Miał być koniec z religijnymi występami i pełne rozwarcie na kolorowość i różnomienność, a tu muzyka dobiegająca z holu głównego do sali plenarnej Brauna wywlekła. Widocznie nie wszyscy pamiętają Flecistę z Hameln i niezwykłych właściwościach muzyki i tym prostym sposobem zapominalscy wywlekli Brauna z sali. Nie muszę dodawać, że impreza odbywająca się w holu głównym Sejmu pozbawiona była całkowicie obstawy antyterrorystycznej. Ktoś sobie w czasach terroru zlekceważył sprawy bezpieczeństw i chyba tylko naszych zadumanych jakiś niezwykły zbieg okoliczności przed likwidacją uchronił. Jak by w miejsce dumania wpadł jakiś islamista czy inny Pakistańczyk to byśmy musieli nowe wybory robić. Na widok turbana zatratowaliby się nawzajem, przewrócili świecznik i budynek sfajczyli.
Powiem krótko, że z jaskini dumania nie wyszedł szczur atakujący katolików tylko Braun znający historię światła. Jak się wyjście zakończyło, pisać nie trzeba, ale środowisko żydowskie, które posiada bardzo duży potencjał humoru, po krótkim szoku potraktowało akcję Brauna z przymrużonym okiem. Oczywiście dyskretnie, bo tam, gdzie fanatyzm antychrześcijański jest wszystko zdarzyć się może.
Fanatycy natychmiast rozpowszechnili akcję Braun po całym globusie, by załatwić swoje wydumane i wydłubane fobie, a my teraz musimy kombinować jak udowodnić mamy, że religia nasza z religią żydowską jest spójna i nierozerwalna.
Cała ta niewinna historyjka ukazała nam, że środowiska nienawidzące chrześcijan i żydów tak długo będą sprawę drążyli, aż nowy konflikt europejski wywołają. Na szczęście nasze takich podżegaczy łatwo jest rozpoznać, bo cechą ich jest brak znajomości kultury i historii narodu żydowskiego. Jak przeczytacie tekst, że Braun ugasił menorę hanukową, to pewne jest, że ten, co to napisał, to jest ten, co siedzi z piłą i czeka na katolików.
Sejm zgodnie z decyzją Konwentu Seniorów nie zajął się projektem uchwały autorstwa Lewicy potępiającej zachowanie posła Brauna jako motywowane nienawiścią i antysemityzmem. Do uchwały tej poprawkę wnieśli posłowie PiS, którzy chcą potępienia nie tylko zachowań antysemickich, ale też antychrześcijańskich. Środowiska antychrześcijańskie i antyżydowskie zablokowały uchwałę.
– Jesteśmy głęboko przekonani jako większość – nie całość, przyznaję – Konwentu Seniorów, że uchwała wywołałaby dzisiaj ten poziom podziałów – nie co do samej zasady i oceny tego, co się stało, ale wątków pobocznych – którego nie chcemy i którego powinniśmy uniknąć – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. tvp.info
Włodzimierz Skalik: Tytułem uzupełnienia, bo opinia publiczna powinna również o tym fakcie wiedzieć, że na terenie Sejmu był wizerunek rabina Menachema Mendela Schneersona...
"Dusza nieżydowska pochodzi z trzech satanicznych sfer, podczas
gdy żydowska dusza wywodzi się ze świętości [
] Całe stworzenie istnieje tylko
ze względu na Żydów" (Izrael Shahak and Norton Mezvinsky, Jewish Fundamentalism
In Israel, Pluto Press, Londyn 1999).
Na zakończenie dodam, że Hołownia chce zmusić Krzysztofa Bosaka do obecności podczas zapalania następnej świeczki. Czy Bosak zostanie złamany przez środowiska antychrześcijańskie, powiedzieć jeszcze nie można, ale już w historii Europy były czasy gdzie odrzucenie ofert współpracy kończyło się dla odrzucającego pobytem w obozie.
