Dyskusję apokaliptyczną w której centrum jest tzw. znamię bestii obserwuję już od kilku dekad. Protestanci ewangeliczni w Stanach na jej punkcie dość powszechnie mają bzika. Co ciekawe, w Polsce tropiciele Bestii ujawnili się masowo dopiero w okolicach epidemii koronawirusa. W czasie, gdy kneblują usta Ziębie (nie żebym był jego fanem czy coś), nastąpił wysyp nikomu wcześniej nieznanych domorosłych "proroków", plecących co im ślina na język przyniesie, obrażających kogo popadnie, i nikt im nawet nie tnie zasięgów...
No więc jak to jest ze znamieniem Bestii? Przedmiotowy fragment Apokalipsy rozdziału, nomen omen, 13 (tu gest dla Salonu, z Tysiąclatki), mówi to: "11 Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi: miała dwa rogi podobne do rogów Baranka, a mówiła jak Smok..."
INNA Bestia, czyli nie ta sama, o której mowa w pocz rozdz 13. Tamta wychodziła z morza (czyli najpewniej z ludów pogańskich) i miała w sobie coś z poprzedzających ją imperiów, wg. mnie nowy sojusz mocarstw, posługujący się globalizacją i kontrolą społeczną. Czyli INNA Bestia, wychodząca z ziemi ("Ludu Bożego"/Kościoła?) to coś, co jest podobne do Chrystusa i chrześcijaństwa ale odwraca prawdę Ewangelii.
"12 I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje, i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii,
której rana śmiertelna została uleczona."
A więc raczej współczesne wysługujące się pogańskim globalistom kościoły
"13 I czyni wielkie znaki, tak iż nawet każe ogniowi zstępować z nieba na ziemię na oczach ludzi. 14 I zwodzi mieszkańców ziemi
znakami, które jej dano uczynić przed Bestią, mówiąc mieszkańcom ziemi, by wykonali obraz Bestii, która otrzymała cios mieczem, a ożyła."
Być może kościoły posługujące się podrabianymi charyzmatami... na rzecz imperium o charakterze komunistyczno-kapitalistycznym (otrzymała cios mieczem i ożyła). Cios był w 1989, 1991 oraz 2001 i 2008 ale to wraca...
"15 I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici,
którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii."
To już brzmi groźnie, obraz Bestii to jakaś propaganda, którą usankcjonują i w którą wpiszą się współczesne kościoły. To by oznaczało, że społeczności, nie akceptujące nowego porządku dostaną jakiś wyrok. Tu zastanówmy się jakie działania przeciwników tego porządku, opartych o nieuleganie propagandzie, mogą skończyć się dla nich źle.
"16 I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło 17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia."
Pierwsze co do głowy przychodzi, to nierozstawanie się z komórką, trzymaną w prawej łapie i często tak przyklejoną do czoła, że aż sie kejs na nim odciska. W wielu krajach teraz transakcje dokonywane są komórką, ta ma swój numer, które jest naszym numerem osobistym ale i oznaczeniem operatora. Zresztą kto wie, czy te różne ogromne firmy komunikacyjne, będące jednymi z największych biznesów, nie są poniekąd imieniem bestii. Już teraz jak się nie ma aplikacji na komórkę, w niektórych krajach nie można dokonywać płatności.
I ja nie słyszałem, żeby ci wszyscy świeżo upieczeni prorocy czasów zarazy unikali używania komórek, np. do tworzenia vlogów na jutubie. Ale mówiąc o komórce, mam na myśli pełną kontrolę łączności, finansów i wykonywanie pracy zawodowej, czyli także Internet, bankowość online, nr konta, kartę debetową czy kredytową... z numerem banku.
Czy jest znamieniem bestii szczepionka? OK, może jak Kill Bill zarządzi, żeby nas kiedyś szczepić w czoło, albo akurat w prawą rękę (Fauci??!!) to miałaby ona jakiś pozór tego, ale na tym figlarna styczność z Objawieniem rozdz. 13 się kończy. Brak możliwości podróżowania samolotem, czy przyjmowania w 1 kolejności do lekarza nie uniemożliwia robienia zakupów..
Ergo, ekspert Leszek uspokaja: szczepionka nie jest biblijnym znamieniem bestii. Ekspert Leszek jednocześnie radzi, by uniezależnić się od komórek i pieniądza elektronicznego, zainicjować samopomoc i przeprosić się z bardziej tradycyjnymi formami zagwarantowania sobie utrzymania. Ale to takie trudne, eh, jakie trudne. Trudniejsze niż straszenie szczepionkowym mordem.
Opatrzności ale i mądrości w 2021!