Krakowiaczek jeden Krakowiaczek jeden
328
BLOG

Trotyl a sukces Ludu Smoleńskiego

Krakowiaczek jeden Krakowiaczek jeden Polityka Obserwuj notkę 0

Gdy przyszło nam powiedzieć jaki pożytek odniósł „lud smoleński” z zamieszania wokół artykułu w „Rzepie” to najprościej można ująć, że dyskurs z rozważań typu: „czy był zamach czy nie” przekształcił się w dyskusje „czy zamachu dokonano za pomocą trotylu czy też inaczej”.

W ten sposób – niejako przypadkiem – wskoczyliśmy na wyższy poziom, z czego chyba zdaje sobie sprawę władza, bo jej reakcje są zadziwiająco powściągliwe, w porównaniu z tym co działo się dotychczas. Zauważcie państwo całkowite wyciszenie tego tematu na portalach internetowych. Zamiast cytowanych na okrągło przez całe miesiące wypowiedzi oburzonych polityków, autorytetów  i celebrytów mamy mroźną ciszę.   

„Lud smoleński” zyskał zaś coś, z czego zapewne on sam nie do końca zdaje sprawę, zyskał efektowny, skrót myślowy – „trotyl”. Krótki ale jakże działający na wyobraźnie wyraz, o wiele łatwiejszy do zrozumienie dla przeciętnego odbiorcy niż teorie bomby powietrzno-paliwowej, sztucznej mgły czy rozpylenia helu. Trotyl to konkret. Udowodnijcie, że tam nie było trotylu – możemy powiedzieć do władzy, gdy będą mijać kolejne miesiące, a owe próbki nadal będą przebywać na terenie Federacji Rosyjskiej, bo w to, że nam je kiedykolwiek wydadzą to może uwierzyć tylko największy optymista.

Dajmy więc ludziom czas. Jak wynika z badań ok. 70 % populacji dopuszcza teorię o zamachu w stopniu całkowitym, dużym, małym i bardzo-bardzo małym. Takich, którzy twierdzą stanowczo, że zamachu nie było jest tylko 30 %, a i nawet oni zapewne nie są do końca przekonani. Pozwólmy więc temu trotylowi działać. Niech rozszerza się powoli w umysłach Polaków i wraz z rosnącymi kłopotami (chociażby na rynku pracy) pozwoli im zracjonalizować własne uczucia i znaleźć wygodną „furtkę” do porzucenia dawnych, przychylnych PO, poglądów .

Z tego co widzę, to nawet chyba za długo nie będziemy czekać.  :)

Podobnie jak Głumow ze sztuki A. Ostrowskiego "I koń się potknie" chciałbym być: zły i inteligentny. Ale niestety jestem chyba tylko "zły" - tak przynajmniej twierdzi mój były pracodawca. Zajmuję się różnymi niszowymi tematami i postaciami (np. Hieronimiem Boschem, Stanisławe Szukalskim czy słynna niegdyś kłodzką trucicielką - Charllotą Ursini). Interesuję się też oczywiście polityką i jestem taka typową sierotą po POPiSie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka