Po raz kolejny opuszcza nas pewien bloger.
Tym razem piszący pod nickiem: "Ojciec 1500 plus"
Po ojcowsku wlasnie, próbuje ukoić nasze skołatane dusze skromnym:
Więc nie płaczcie, że usuwam swój profil wraz ze wszystkimi artykułami, dyskusjami i komentarzami.
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie dam rady!
Nie potrawie powstrzymać łez.
I tylko pewność, że Ojciec powróci do nas już niedługo pod innym nickiem sprawia, że nie pogrążyłem się jeszcze w najczarniejszej rozpaczy.
Czego i Wam życzę.
Amen
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1353773,epilog-podsumowanie-no-to-pa
.