Sad wydala wyrok , wiec nie bede nadwyrezal panskiej zoliborskiej inteligencji i uzywal lacinskich okreslen typu ,Causa czy Finita.
Napisze a moze postaram sie napisac co mysle o PIS .
PIszac PIS nie mam na mysli pieknej nazwy PIS. Raczej mam na mysli tych czlonkow , ktorzy obrazaja innych ,moze mniej wyksztalconych byc moze mniej elokwentnych , ale zawsze ludzi .
Posel Hofmann zas wobec mieszkancow wsi nie uzywa slowa ludzie tylko okresla ich jako Barany , ze niby gdy przyjada do "Stolycy" to zatracaja swe czlowieczenstwo i zwierzeceja.
Tak trzymac ,jeszcze pare takich poPISow i tak sobie nagrabicie , ze w przyszlym parlamencie Panski klub nie przekroczy 80 poslow.
Nawet nie wie Pan jak serce sie cieszy , serce moje. Radosc ma nie jest bezpodstawna , gdyz bardziej destrukcyjnej , bardziej nastawionej na szkodzenie wlasnemu Panstwu partii szukac trzeba by ze swieca.
Panscy wspolpracownicy sa wrecz geniuszami destrukcji.O klamstwie nie pisze gdyz, to juz zostalo osadzone.NIe pierwszy to wyrok wydany przez niezawisly sad.No coz ,jak zwykle wyrok nie pomysli prezesa , to trzeba pozmieniac sedziow.
Wzrostem ,mentalnoscia i zadziornoscie wypowiedz prezesa o sadach jest jak zywcem wzieta z kultowej komedii "Sami swoi" - "Sad sadem ale sprawiedliwosc musi byc po naszej (prezesa) stronie.
W filmie maly czlowiek dostal granat , a w realnym swiecie prazes nozkami tylko potupal.
NIe wiem czy czlonkowie PIS zbyt wiele reklam ogladaja , bo sluchajac np. B Kempy i innych czolowych tzw. politykow odnosze wrazenie ze oni to mowia co prezes im powie , nie sa zdolni do samodzielnego myslenia.
Wiadomo reklamy niszcza faldy w mozgu i to chyba jest powodem ich monotonii.