Przed końcem kampanii wyborczej do PE, pojawiły się informację o tym że KNP może wejść do europarlamentu kosztem TRiEP, taka możliwość istnieje jeśli JKM przekona kilka procent głosujących na RP w 2011 roku.
Obie partię są skrajnie liberalne, z tym że KNP JKM to prawica- konserwatywni-liberałowie, a TR to lewica-socjalliberałowie. Część elektoratu TR może odpłynąć do KNP i na odwrót, wspólnymi potencjalnymi wyborcami obu partii są przedsiębiorcy, wolnościowcy, młodzi zbuntowani ludzie, osoby opowiadające się za legalizacją narkotyków czy przeciwko obecnemu układowi władzy. Odmiennymi wyborcami głosującymi na TR są antyklerykałowie, mniejszości homoseksualne, środowiska feministyczne czyli lewica światopoglądowa.
Liderzy obu partii to sezonowi krzykacze, JKM może przejąć tzw. elektorat buntowników, elektorat lewicowy pozostanie przy TR, jeżeli to nastąpi sukcesem TRiEP będzie dobicie do wymaganego 5% progu wyborczego.
Czy przepływ elektoratu z TR do KNP będzie niski, średni bądź wysoki dowiemy się w niedzielę. Ja uważam że będzie niski lub średni.