ManiaM ManiaM
1435
BLOG

Sokrates czy świnia? Życiowe audiotele

ManiaM ManiaM Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

      Po co komu filozofia? Można przecież przejść przez życie, nie wiedząc, kim był Kant albo Levinas. Do zrobienia kariery niepotrzebne są antynomie czystego rozumu, arche czy wariacje imaginatywne. Po co łamać sobie głowę tekstami naszpikowanymi metafizycznymi i epistemologicznymi pytaniami? I jeszcze nazywać to 'miłowaniem mądrości'?!

   John Stuart Mill obraża ludzi, stawiając tezę "Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem". Dawno odtrąbiono już koniec filozofii. Nie da się przecież odpowiedzieć na stawiane przez nią pytania. Po co więc zawracać sobie nimi głowę? Po co gonić za królikiem, którego się nigdy nie złapie? Lepiej zadbać o ciepłą posadkę, domek z ogródkiem, zawód, który przy minimalnym wysiłku zapewni niezłe dochody. Wtedy dopiero można pokazać światu, kim się jest.

     A właściwie, co to znaczy: pokazać, KIM się jest? Afiszowanie się  domem, samochodem, butami od Blahnika to pokazywanie, CZYM się jest. Tytuły naukowe też mogą być cienką osłonką duchowej pustki tuszowanej wydawaniem kolejnych rozpraw. Jest się wtedy nie tym, CO się napisało, ale ILE się napisało. 

     A może jednak Mill ma rację?

 

      * Uwaga! W tekście zastosowano ironię!

      ** Pozdrowienia dla moich kochanych Sokratesów, którzy dali się zaprosić do pogoni za króliczkiem :)

ManiaM
O mnie ManiaM

Kochaj wszystkich ludzi, zaufaj niewielu /z Shakespeare'a/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie