marek.w marek.w
1679
BLOG

I have a Dream

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 79
Marzy mi się spotkanie 8 maja trzech Prezydentów na Westerplatte, którzy ogłoszą Deklarację o zawarciu Paktu politycznego i gospodarczego, łączącego ich Państwa. Będą to Prezydenci Polski, Ukrainy i Rumunii, którzy jednocześnie zaproszą do tego Paktu następne państwa, jak Litwę, Mołdawię czy Bułgarię.
Marzy mi sie również, że świadkiem tej Deklaracji będzie zaproszony wspólnie Senator John McCain , który wyrósł obecnie na najważniejszego przywódcę Zachodu.
 
Oczywiście nasuwa się sporo pytań, na które postaram się odpowiedzieć po kolei:
 
-dlaczego Deklaracja, a nie sam Pakt? Po prostu do 8 maja zostało zbyt mało czasu, aby go dyplomaci porządnie opracowali, dlatego lepiej jest przedstawić jakby Prolog, czyli część wstępną, najważniejszą, z zarysem celów i zadań nowego Sojuszu.
-dlaczego tak ważna jest obecność Senatora? ponieważ oczywistym celem Paktu jest przeciwstawienie się Moskwie i jej polityce agresji wobec sąsiadów.A bez bezpośredniego wsparcia USA z jej potęgą militarną i gospodarczą sam Pakt jest zbyt słaby, aby ten cel osiągnąć.
-czy nie jest to ryzykowne dla NAS, Polaków, takie bezpośrednie rzucenie wyzwania Moskwie? Oczywiście jest to ryzykowne i to z wielu stron!
Po pierwsze sama Ukraina jest w stanie wojny z Rosją i dalszy przebieg działań zależy od posunięć Kremla. Jednak nie mamy już żadnego innego wyjścia.
Rosjanie doskonale wiedzą, KOMU tak naprawdę zawdzięczają obecną katastrofę, gdy dali się wpakować w czołowe zderzenie z cała potęgą Zachodu. Pamiętają, że to Sikorski był głównym rozgrywającym w Partnerstwie Wschodnim, którego celem było wyrwanie krajów zależnych od Moskwy do NASZEJ strefy wpływów. Politycy Europejscy podrzucili mu tą "zabawkę" aby nie przeszkadzał 'poważnym ludziom" a On użył jej jako dźwigni do podważenia całego zastanego porządku politycznego we Wschodniej Europie.
 
Co może ważniejsze, Partnerstwo dało nadzieję zwykłym Ukraińcom, że kiedyś mogą osiągnąć status POLAKÓW! Bo na Majdanie ludzie tak naprawdę ginęli nie za to, żeby żyć jak Zachodni Europejczycy, dobrze wiedzieli, że na to muszą upłynąć całe pokolenia. Oni ginęli za to, by Ukraina powtórzyła niebywały sukces Polski, sukces cywilizacyjny, gospodarczy i polityczny. To MY jesteśmy wzorem dla Narodów Europy Wschodniej i najlepszym adwokatem dla ich dążeń do niezawisłości wobec Moskwy.
Dlatego nie możemy mieć żadnych złudzeń, że Kreml tego nie widzi i że odpowiednio nie ocenia. Wreszcie sam Naród Rosyjski przyznał się do oczywistości i ostatnio uznał Polaków za najgorszych wrogów "Rodiny", zaraz po Ameryce.
Wielkim ryzykiem jest sama Ukraina, jej fatalna sytuacja społeczna, gospodarcza, zagrożenie otwartą wojną z Rosją. Jasne, że bankructwo Ukrainy mocno może uderzyć w Polskę, jednak i tak jesteśmy po uszy pogrążeni politycznie w jej sprawach.
 
8 maja 2015 r. na Westerplatte ma ogromne znaczenie symboliczne nie tylko dla Polaków, ale również innych Narodów Wschodniej Europy. Przypomina miejsce, w którym zaczęła się Wojna, którą faktycznie nasze Narody przegrały,a zakończenie wojny oznaczało tylko podległość innemu, równie groźnemu totalitaryzmowi. Obecnie mamy możność ostatecznie zamknąć ten straszny okres historii i całkowicie odrzucić go w niebyt.
Dla samej Polski to miejsce i data są najlepszym symbolem dla powrotu do tradycji Rzeczpospolitej Narodów, oczywiście w innych realiach. To będzie więc symboliczny powrót do polityki jagiellońskiej,którą próbowali przywrócić Piłsudski i prez. Kaczyński, a które to próby zakończyły się niepowodzeniem nie z ich winy.
 
Sadzę też, że konieczne jest wreszcie realne spojrzenie na możliwość rosyjskiej agresjina Polskę i słynne 3 miesiące oczekiwania na sojuszników z NATO. Ostatnio znów różni generałowie przy radosnej współpracy mediów zaczęli straszyć biednych ludzi, a wielu blogerów ochoczo ich cytuje.
Tymczasem dyskretnie nie wspominają o podstawowych sprawach strategicznych:
-aby myśleć realnie o pokonaniu samego polskiego wojska Rosjanie muszą użyć minimum 50 tys. liniowych żołnierzy, wspartych równie dużą liczbą w zapleczu, jak logistyka, warsztaty,transport itd. Oznacza to min. 100 tys. ludzi oraz kilkanaście tys. pojazdów, w tym czołgi, działa, BWP. Całość trzeba przetransportować na naszą granicę możliwie tajnie i to w warunkach pełnego alertu wszelkich wywiadów, nie mówiąc o satelitach obserwacyjnych.
Wszelka taka próba oznacza alarm dla całego NATO, nie mówiąc o naszym wojsku, zresztą tłumaczenia, że to tylko ćwiczenia w obecnej sytuacji strategicznej nie maja żadnych szans.
Skoro wojska NATO, głównie USA tylko przy cieniu zagrożenia Bałtów wysłały tam szereg oddziałów, w tym Brygadę Pancerną, łatwo można przewidzieć ich odpowiedź na zagrożenie Polski. W końcu Polska nie ma znaczenia symbolicznego, jak Łotwa czy Estonia, a jest kluczowym państwem Wschodniej Flanki Zachodu we wszystkich aspektach, czyli politycznym, militarnym, gospodarczym czy geograficznym.
 
Skończyła sie też ostatecznie wiara w to, że Prezydent Obama będzie tradycyjnie bał się podjąć decyzję o pełnym wsparciu militarnym Polski. Zajęci problemem "zniknięcia" Putina nie zauważamy równie ważnej zmiany w Ameryce, gdzie możliwości decyzyjne przeszły ostatecznie w ręce Johna McCaina i jego zwolenników twardej polityki wobec Kremla. Jedno jest pewne- byłego więźnia wietnamskiego kacetu nie da się nastraszyć!
 
O samym Pakcie tu nie piszę, ciekawi szczegółów mogą zajrzeć na mój blog, do tekstu "Pakt Karpacki- Międzymorze".
 
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka