Marek Powichrowski Marek Powichrowski
286
BLOG

Raport z ryneczku warzywnego. Dzień po ostatniej dostawie.

Marek Powichrowski Marek Powichrowski Polityka Obserwuj notkę 4

Redaktorze Janke,

Nawiązując do Waszego apelu o pisanie w warunkach ograniczonej wolności słowa – w czymś tak idiotycznym jak cisza wyborcza - a to o ryneczkach a to o warzywkach itepe informuję, że od dziś z rana wyraźnie zaczęła spadać cena głąbów kapuścianych sprzedawanych dotychczas jako zamorskie rarytasy.

Zauważyłem natomiast inna ciekawą rzecz już nie z ryneczków warzywnych. Otóż odkąd sięgnę pamięcią do wolnych wyborów w moim obwodzie głoswowania to zawsze odbywały się one w budynku politechniki (a może i dalej aż do czasów peerlowskiego FJN). Z dużym parkingiem i szeroką przestrzenią zdolną pomieścić setki głosujących w jednym momencie. W tym roku władza wykonawcza sprawowana w moim mieście przez partię zwana dla niepoznaki obywatelską poszła na rękę obywatelom co wielu odczuło zapewne bardzo dotkliwie. Otóż rozesłano jak co roku informację o głosowaniu ale pewnie większość myślała, że jest to ta sama komisja, ten sam budynek i w stercie różnych reklam z lidlów, biedronek, żabek i oszołomów umknęło zapoznanie się z małym druczkiem informacji o zmianie miejsca głosowania. Na drzwiach poprzedniej komisji była – uwaga, uwaga! – odręczenie napisana karta, że komisja mieście się w szkole nr (tu numer). Kto z głosujących, których dzieci ukończyły 15 lat 30 lat temu wie gdzie się mieści taka szkoła podstawowa i ma samochód aby się nim przemieścić w jej poszukiwaniu? Ja miałem na szczęście i pojechałem tam. Na miejscu okazało się, że mój blok ma komisje wyborczą na drugim krańcu osiedla. Pojechałem tam i z trudnością znalazłem miejsce do parkowania (nie że były tłumy przed lokalem). W końcu udało mi się zagłosować ale pytanie jest proste. Po co zmieniono to do czego każdy był przyzwyczajony? Po co zamieniono przestronne lokale na politechnice z dużym parkingiem dla samochodów na rozproszone podstawówki schowane gdzieś po osiedlach? Czy SMS-sami powiadomiono zaprzyjaźnionych o zmianie miejsca głosowania na inne. Czy nie była to akcja zaplanowana aby ograniczyć starszym możliwość głosowania? Widząc co do tej pory wyprawia partia miłująca obywateli byłbym skłonny uważać, że jest to kolejny przejaw praktyki spiskowej. I aż chce się parszywie zakląć: o żesz taka owaka wasza obywatelska!

 

Możliwie jak najdalej od przedziału 3 sigma

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka