mesko mesko
256
BLOG

Co dzisiaj napisałaby Oriana?

mesko mesko Polityka Obserwuj notkę 1

Czytam na temat najbardziej palącego dzisiaj problemu europejskiego pt.: "imigranci/uchodźcy". Setki mądrzejszych i głupszych tekstów blogerskich. Wypowiedzi polityków. Tych krajowych i tych unijnych. I myśle sobie, co by dzisiaj napisała Oriana Fallaci, gdyby dożyła tego swoistego rodzaju exodusu. Myślę sobie, że nie potrzeba sobie wyobrażać, co miała by do powiedzenia włoska pisarka i dziennikarka wszystkim europejskim głupcom, próbującym popełnić zbiorowe samobójstwo. Nie trzeba sobie wyobrażać, gdyż już prawie 15 lat temu Włoszka zawarła wszystkie argumenty: i te racjonalne i te emocjonalne, w trzech swoich książkach. "Wściekłość i duma", "Siła rozumu" i "Apokalipsa. Wywiad z samą sobą." To triada absolutnie obowiązkowa wobec dzisiejszej inwazji Arabów na Europę. Każdy, kto chce mieć jakikolwiek sąd na temat tego, co się aktualnie w tym temacie dzieje powinien sięgnąc po książki Oriany Fallaci. Niektórzy okrzykną ją islamofobką. Ale Fallaci niestety nie da się szantażować polityczną poprawnością. Nie była chcrześcijanką, więc nie moża wobec niej użyć argumentu o chrześcijańskim nakazie miłosierdzia. W swoich tekstach równo chlastała biczem krytyki zarówno lewą, jak i prawą stronę politycznego sporu. Nie uznawała żadnych autorytetów. W jednej z książek dostało sie i papieżowi JpII, za zbytnią uległośc wobec islamskiego ekspansjonizmu.

Mimo, że wszystko, co było do powiedzenia Oriana powiedziała za swojego życia, to wielka szkoda, że dzisiaj brakuje jej głosu w dyskusji o fali arabskiego exodusu do Europy. Chociaż, z Włoszką nie było dyskusji. Ona swoje sądy wygłaszała autorytatywnie, bez pola do polemiki. Ale okazuje się, że jej sądy nie mijały się z rzeczywistością. Czas, który upłynął od jej śmierci pokazuje, że w swoich ostrych opiniach się nie myliła.

mesko
O mnie mesko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka