No nie żebym się hierarchii chciał narazić skoro nie jest z Warszawy, a swoje zdanie ośmiela się wyrażać, to takie echo nostalgicznie wspominanych czasów racjonalizacji tłukące się po zrytych czerepach komuną napchanych co każdemu usiłuje wyznaczyć prawidła myślenia, jakie to bezpieczne dziś wspominać wrzeszcząc obelżywe hasełka, a na koniec to nie ja to one i najlepiej niech to wszystko na Madagaskar, kobiety na traktory, a stonka do kapitalistów
A odpieprzcie Wy się wszyscy od Warszawy!
„Mocny i właściwy apel, ale czy dotrze do zakutych łbów?”
„Jeżeli łby dobrze zakute - to słowo do nich nie dotrze, ale próbować trzeba.”
„zawsze staram się pisać tylko to co chcę napisać i zazwyczaj tak właśnie postępuję.
Nie, staram się nie posługiwać tym partyjnym żargonem”
„Podobno też pani poseł (i Marszałek Sejmu) z Radomia coś dziamgała na ten temat, ale nie znalazłem linku do jej wypowiedzi, więc wolałem o tym nie pisać.”
Z gratulacjami po kolejnym udanym szturmie na Pałac Zimowy zaczekam i mam nadzieję, że święto demokracji Jarosława Kaczyńskiego w bitwie warszawskiej nie zakończy się wyzywaniem, tym razem mieszkańców Warszawy, „Białoruś mamy”, ale nie wątpię również w inwencję wzmażanych wielowątkowo wyzwolicieli stolicy i w tym temacie.
Swoje zdanie wyraziłem już i nie mam wątpliwości, że demokracja się obroni tak czy siak przed świętem Jarosława Kaczyńskiego, nawet, a jeśli, to i trudno, palcem Bożym ku radości gawiedzi przywoływanym przez butę i głupotę.
http://michalki.salon24.pl/538898,ile-jeszcze-tych-niedziel-ostatnich
