Dzisiaj podchodząc do samochodu przed szkołą mojej córki i otwierając bagażnik usłyszałem za sobą: „I oni teraz mówią, że będą prowadzić nową politykę europejską, że będą spokojnie rozmawiać i tłumaczyć polskie racje w Europie i współtworzyć europejską wspólnotę. Nie mogę tego słuchać!!!”
Obróciłem się. Obok mnie przechodziła właśnie dobrze ubrana kobieta (styl business woman) z dzieckiem na ręku. Mówiła do swojej koleżanki. Też wyglądającej jak business woman.
„Boże!” – pomyślałem – „Już nic na szczęście nie będzie takie samo jak przed 2005 rokiem. Ludzie zaczynają myśleć...”. Nawet ludzie spotykani przypadkowo na ulicy przestali mówić, tak jak wypadało mówić kiedyś i jak nakazywały jedynie słuszne media.
A teraz popijam piwo siedząc przed laptopem. Rodzina wyjechała. Nogi wyciągnięte do przodu. Kominek się pali. Słucham muzyki (nowa płyta "Raz Dwa Trzy") i chciałem to zapisać: Już nie będzie tak, jak kiedyś. I choć nie głosowałem na PiS ani w 2005 roku, ani teraz, i wiem, że spaprali podczas tych dwóch lat zbyt dużo spraw, to jestem im trochę wdzięczny.
