Główną przyczyną katastrofy Tu-154 jest Warszawa, a nie Smoleńsk - powiedział w "Faktach po faktach" w TVN 24 Leszek Miller, podkreślając, że raport komisji Millera powinien "do bólu dotykać odpowiedzialności strony polskiej".
Były premier argumentował, że nie mamy wpływu na procedury w Rosji, ale można wyciągnąć wnioski i poprawić te, które obowiązują w Polsce. Miller uważa, że po publikacji raportu komisji Millera "wiadomo, co PiS mniej więcej powie i co powie PO". - Mnie interesują proporcje między odpowiedzialnością strony polskiej i Rosjan - zaznaczył.
- Jeżeli chcemy, aby nic takiego się w przyszłości nie powtórzyło, to ten raport musi do bólu dotykać odpowiedzialności strony polskiej - zaakcentował polityk w TVN 24.
Miller podkreślił, że - będąc na miejscu premiera Tuska - wiele rzeczy w sprawie katastrofy smoleńskiej robiłby podobnie. Wytknął jednak Donaldowi Tuskowi jeden błąd. - Kiedy Putin stanął na czele komisji, która od strony rosyjskiej miała wyjaśniać przyczyny katastrofy, to stanąłbym także na czele polskiej komisji (kieruje nią szef MSWiA Jerzy Miller - red.) - podkreślił były szef rządu.
- Tutaj premier popełnił błąd. Gdyby był przewodniczącym komisji, to miałby dodatkowy kanał merytorycznego komunikowania się z premierem Rosji - mówił Leszek Miller.-
Premier Tusk przechytrzył, zakładając, że lepiej być na zapleczu, lepiej nie pokazywać się, nie kojarzyć się za bardzo ze Smoleńskiem, co jest słuszne z punktu widzenia zasad PR, ale z punktu widzenia skuteczności działania tej komisji to był oczywiście błąd - stwierdził Miller.
Były premier uważa, że trzeba "wykorzystać wszystkie możliwości, wszystkie kanały dyplomatyczne, wykorzystać każdą możliwość i każdy nacisk" w kwestii Smoleńska. Jednocześnie Miller pozytywnie ocenił dzisiejszą konferencję prasową premiera i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Zakończenie polskiego śledztwa smoleńskiego i prac komisji Jerzego Millera jest możliwe nawet bez dostępu do oryginałów "czarnych skrzynek", ale Polska nadal chce ich udostępnienia - mówili dzisiaj premier Donald Tusk i prokurator generalny Andrzej Seremet.
Na specjalnej konferencji prasowej z udziałem szefa MSZ Radosława Sikorskiego kolejny raz zapewniano o pełnym wsparciu rządu dla prokuratury prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Jest to jedna z najbardziej skomplikowanych spraw, z jaką mieliśmy do czynienia jako państwo polskie w całej naszej historii i tym ważniejsza jest dobra współpraca między instytucjami państwa polskiego - mówił premier.Ile jeszcze mamy czekac na polski raport ? Polski rzad nie robi nic aby otrzymac od rosjan orginaly czarnych skrzynek jak i wrak samolotu.Jak Wy uwazacie: czy Tusk zroblil wszystko co w jego "macy" ?? Wedlug mnie nie zrobil nic!
onet.pl
