Nie ja jeden mam rozterki. Ale tak to już bywa z wariatami. A może warunkowo? Problem jest złożony i ma wielu ojców. Tak samo jak stronnictw. Zaciemnianie rzeczywistości nie skutkuje. Rolnik to ma jak Kant: Niebo gwiaździste i prawo moralne. Tylko na Królewiec nie patrzy, chyba że jadą po produkty. Czy jestem jedynym przy zdrowych zmysłach człowiekiem w europie? Wariatom tak się wydaje. Zazwyczaj do momentu oczyszczenia lub ruiny. Więc niech będzie oczyszczenie bo z ruin to europa jeszcze sie dalej podnosi. A wariaci jacy sa to widać nagim okiem. Nagim bo nieodkrytym, jak jedyny ląd o którym pisano tyle stuleci. O Utopii. To taka wyspa, na której szczęście znajdują kandydaci na smietnik historii.