Dziś na portalu prawy.pl ukazały się dwa artykuły, jeden napisany przez szefa ONR - Przemysława Holochera a drugi autorstwa byłego posła LPR Wojciecha Wierzejskiego.
Pierwszy dotyczył a raczej ukazywał to, że ONR i generalnie dzisiejsze pokolenie młodych narodowców nie godzi się na podtrzymywanie podziałów takich jakie chcieliby widzieć Giertychowie. W końcu byli liderzy LPR twierdzą, ze Wszechpolacy nie powinni sie jednać z radykałami bo to sprzeczne z endecką tradycją. Czyżby? Jedyną z przyczyn krytyki endeków wobec narodowych-radykałów było przecież to, że wybili się oni na odrębność organizacyjną. Adam Doboszyński, jeden z najbardziej znanych działaczy ruchu narodowego, zamordowny po wojnie przez komunistów jest przykładem osoby dążącej do zbudowania jednego i spójnego ruchu narodowo-katolickiego.
Wielorakość nurtów wśród narodowców jest jak najbardziej częścią endeckiego dziedzictwa, Dmowski tworząc (po zamachu majowym Piłsudskiego) Obóz Wielkiej Polskie chciał do niego włączyć nie tylko narodowców ale również PSL Piast i chadecję.
Dziś Młodzież Wszechpolska i ONR a także inne organizacje pojawiające się w ramach ruchu narodowego kultywują tą szlachetną ideę. Giertychowie obciążeni są za to dziedzictwem współpracy z Jaruzelskim, PAXem, uwłaczaniem Dmowskiemu na łamach michnikowego szmatławca a w latach 90. ich kandydatem na prezydenta był prlowski generał i członek PZPR Tadeusz Wielecki.
Artykuł Wierzejskiego to polemika i atak na Holochera a także przypomnienia jakże znakomitych zasług Macieja Giertycha, giganta na polu endeckiej dzialalności. Oczywiście pominięto w tych wspomnienia współpracę z czerwonymi i członkostwo w PRON.
Wierzejski uważa, że na pouczanie profesora Giertycha szef ONRu jest za młody a pozatym żadnej kampanii wyborczej sukcesem nie zakończył. O ile się orientuje nie zakończył, bo w żadnych dotąd wyborach nie startował. Za to Wierzejski w 2006 roku odniósł sukces startując w wyborach na prezydenta Warszawy, zgromadził 0,34% głosów i uplasował się na gorszym miejscu niż kandydat komitetu "Gamonie i krasnoludki". Jako obdarzny realizmem i ideowością polityk wspiera aktualnie PO, broni poczynań Giertycha, chce dzielić ruch narodowy a główne zagrożenie widzi w PiSie, jedyny ratunek dla Polski i endecji widzi w osobie Roman Giertycha.
Najlepiej poprostu przeczytać oba artykuły i zadać sobie proste pytanie, czy przypadkiem ozywienie idei narodowej i największe sukcesy narodowców od 89. roku nie są wynikiem działalności tych osób, które Wierzejski i Giertychowie zwalczają?
prawy.pl/index.php
prawy.pl/index.php
