Otwieram info z TOK FM:
SEJMOWA WPADKA KEMPY. "PRZYŁAPAŁA" JĄ PITERA.
Wreszcie udało się. Takie zaangażowanie zaowocowało.
Beata Kempa z PiS nie zgłosiła marszałowi sejmu, że od lutego zatrudnia w biurze poselskim nowego pracownika, choć nakazują to przepisy.Sprawa wyszła na jaw po interwencji Julii Pitery.
No to Kempa ma przechlapane. Mogła przewidzieć, że Julia tego nie przeoczy.
Ale oto finał. Dość zaskakujący:
Wiadomo, że posłanka nie poniesie jednak z tego powodu żadnych konsekwencji. To dlatego, że przepisy nie precyzują konkretnie terminu, do którego poseł musi przekazać informacje dotyczące swoich pracowników i współpracowników.
Pytanie: po co ta informacja i dlaczego taki tytuł?