nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
315
BLOG

Mafia chabrowa contra mafia lawendowa

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 8



Pytanie zasadnicze, to czy duchowni posiadają seksualność. Czy posiadają płeć, czy biologicznie są ludźmi jak wszyscy. Pytanie tyleż prowokacyjne, co ocierające się o swoisty rasizm. Ale potrzebne, by zadawać jakiekolwiek kolejne w temacie prawa zajmowania się przez Kościół ludzką seksualnością. 

Takoż i zajmowania się seksualnością przez Isakowicza Zalewskiego, księdza Oko i Terlikowskiego, niewątpliwie czołowych reprezentantów homofobicznej mafii w Kościele powszechnym. Mafii nazwijmy ją chabrowej, który to kwiat (de facto chwast) jest symbolem tzw. cnót pruskich. Czyli konserwatywnego autostereotypu postulowanego w celu wydobycia się XVIII wiecznych Prus z kryzysu. Terlikowski ze wspomnianymi druhami od lat już przecież prowadzą homofobiczną krucjatę w Kościele, w homoseksualizmie kleru widząc główne zagrożenie dla Kościoła.

Poniekąd słusznie. Tyle, że walczą z tym, co sami wpierw konstruują. Kościół homoseksualizm oficjalnie piętnuje, więc uprawiając go jest podwójnie niewiarygodny. Raz, że łamie swoje własne zasady, czyli wstrzemięźliwość. Dwa, autorytarnie podważa boski zamysł, czy też, jak niektórzy wolą, biologię. Czyli, że nie jest wstrzemięźliwy w moralnych ocenach. Oddaje się moralnym orgiom z powodu prywatnych uprzedzeń części własnej społeczności, jak i z reguły nienadążającej za aktualnymi czasami tradycji.

Homofobia to nic innego jak orgia moralna. Wzmożenie religijno obyczajowe. 

Czym się więc różni Terlikowski od księdza z Dąbrowy Górniczej? Orientacją seksualną i światopoglądem. Jeden jest koniem trojańskim liberalizmu, drugi konserwatyzmu. Niewykluczone też, że orgiasta z Dąbrowy Górniczej faktycznie padł ofiarą jakiejś starannie przygotowanej intrygi. A można przecież widzieć wartość choćby tylko w tym, że realizując się z płatnymi dorosłymi kochankami, nie musi dobierać się do dzieci, które przygotowuje do religii.

Przy czym istotne jest rozdzielenie nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu sex workerowi, od prywatnej imprezy, do której każdy we własnym domu ma prawo. Nawet na plebanii.

Dla niektórych z boku bardziej ludzki jest Kościół tęczowy, niż brunatny. Rzekomy problem tej istniejącej głównie w głowie Isakowicza i Oko "lawendowej mafii" automatycznie mógłby zniknąć, gdyby Kościół przestał szykanować homoseksualizm i zniósł celibat. Gdy stanie się dokładnie taki, jak społeczeństwo, które jest jego składnikiem.

Samoistnie zredukowałaby się też pedofilia w Kościele, gdy nie będą musieli duchowni uciekać w zachowania zastępcze. A Terlikowski z Isakowiczem w zastępcze środki naprawcze Kościoła. Wystarczy tylko przestać włazić innym do łóżek. 


image

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka