nocri nocri
611
BLOG

Szafa Kiszczaka - zemsta zza grobu

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 5

Sensacyjna wiadomość obiegła wczoraj portale społecznościowe i informacyjne. IPN otworzył szafę Kiszczaka! Oryginał teczki TW "Bolek"! Całość dokumentów już jest w siedzibie instytutu. Zajrzałem sobie dziś na niezależna.pl spodziewając się strzelających korków Igristoje Sovietskoje, kilogramów ikry śledzia z cebulą, a tam:

"Jak dla mnie jest to jakaś gra .Albo chcą oczyścić BOLKA raz na zawsze albo rozwalić obecny rząd np. zrobiona teczka kogoś z obecnej władzy" - niezależna.pl

...no i zgłupiałem. Czyżby odwieczni wrogowie Lecha Wałęsy i przemian 89 roku wiedzieli, że cała akcja z szafą Kiszczaka to ściema, a nie jego zemsta zza grobu? Zgadzam się z większością komentatorów widzących w tej sensacji zwykłą prowokację zaplanowaną skrzętnie przez nieżyjącego generała. Macie - pozabijajcie się!

Od lat uważam, że temat jakiejkolwiek lustracji powinien być zakończony w latach 90. Teraz, a nawet chyba wtedy  nie miał większego sensu. W archiwach esbecji zostało to co miało w nich zostać by móc przeszkadzać w Nowej Polsce. Jakaś lustracja na pewno była konieczna. Tylko nie na zasadzie lansowanej przez Antoniego Macierewicza czy innych domorosłych mścicieli za komunę zgodnie z którą należało wywołać wojnę domową ujawniając publicznie całość dokumentów i archiwów Służby Bezpieczeństwa. Należało lustrację przeprowadzić  wzorem Czech choć i ich sposób na rozliczenie się z komuną był delikatnie mówiąc niedoskonały. Mówił  o tym z resztą sam Vaclaw Havel.

"Ten problem u nas w Czechach nie był wcale rozwiązany w taki sposób, żeby mógł służyć za przykład. Ale właściwie nigdzie tak nie było. Z historycznego punktu widzenia rozliczanie komunizmu było czymś całkowicie nowym. Postkomunizm, podobnie jak sam komunizm, był historyczną nowinką. Nie było żadnych doświadczeń, o które można się oprzeć" -wp.pl

W Czechach mimo przeprowadzenia dość solidnej lustracji do dziś mamy do czynienia z grą teczkami. Ten sam scenariusz pojawiłby się i w Polsce. Jedynym wyjściem było by chyba wymordowanie wszystkich, żyjących przed 89 rokiem... Choć i to nie dałoby pewnie rezultatu znając zamiłowania niektórych środowisk do szukania resortowych korzeni wśród osób, którzy w komunie jeszcze nawet nie istnieli.

W Polsce postanowiono przeprowadzić lustrację w inny sposób dając "grubą kreską" możliwość odkupić winy swoich życiorysów. Czy to był błąd. Pewnie tak, jednak nie uważam by jakikolwiek inny sposób mógł spowodować, że nie pojawiły by się inne błędy. W temacie lustracji mam podobne zdanie jak to prezentowane kiedyś przez Adama Michnika:

"Wiem, że mnie się oskarża o kryptokomunizm, że chcę zrobić grubą kreskę dla PZPR. To nie jest prawda. Ja powiadam tylko tyle – musimy się pojednać. Jest tylko jedna Polska, wspólna Polska, gdzie będzie miejsce dla (...) wszystkich różnych ludzi. (...) Jeżeli my się nie dogadamy, będziemy przeklinani przez pana wnuki i wnuki nas wszystkich do czwartego pokolenia. Bo to jest taki moment, bo to jest taka sytuacja historyczna. Trzeba się dogadać ze wszystkimi. Prezes Kaczyński musi się dogadać z panem Kwaśniewskim, bo jeśli się nie dogada, to za to zapłaci Polska, czyli coś ważniejszego niż pan Kaczyński i pan Kwaśniewski." ...i miał redaktor Gazety Wyborczej rację. Polska ciągle płaci  za polityczną wojnę skupiając się na polityce historycznej zamiast na polityce patrzącej daleko do przodu.

Pozostaje nam, młodym ludziom poczekać aż zostanie przeprowadzona naturalna lustracja kilku pokoleń Polaków nie mogących się między sobą dogadać w sprawach dla nas błahych. Może wtedy uda nam się w końcu poprowadzić  kraj prostą drogą do oczekiwanego przez wszystkich sukcesu. Może wtedy tajemnicze szafy vipów poprzedniego systemu nie będą straszyć i grozić swoistą zemstą zza ich grobów.

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka