Moi drodzy w związku z rozpoczynającym się rokiem 2013 chciałbym złożyć nam wszystkim trochę spóźnione życzenia Szczęśliwego Nowego Roku.
Ponieważ ma on być dla nasz lepszy niż można się spodziewać ( osobiście słyszałem jak Bardzo Znany Polityk i Ojciec Narodu powiedział to w telewizji) myślę, ze warto byłoby zacząć do w sposób księgowy tj. od bilansu. Proszę wybaczyć mi, ze obejmie on trochę dłuższy okres niż 2012 rok. Zastanawiałem się przez jakiś czas jak należy go sporządzić i wyszło mi mniej więcej to:
1/ pod koniec grudnia 2012 bezrobocie w Polsce osiągnęło wysokość prawie 14%. Na 2013 JV Rostowski zakłada 13%. Życzmy sobie tego.
2/ poziom zatrudnienia w przedsiębiorstwach jest najniższy od 10 lat i wynosi tylko 5,5 mln osób. W 2012 Polska likwidowała miejsca pracy najszybciej w Unii Europejskiej.
3/ w 2012 roku prawie 3,5 mln ludzi (głownie młodych) zatrudnionych było na podstawie tzw. umów śmieciowych. Bezrobocie w śród młodych do 30 roku życia osiągnęło prawie 30%. Do Hiszpanii brakuje nam nie dużo- wynosi tam 50%.
4/ od wejścia do Unii w 2004 roku z Polski na stale wyjechało prawie 2 mln ludzi
5/ wydatki na badania i rozwój w Polsce wynoszą tylko 0,77 PKB – procentowo najmniej wśród dużych państw Unii i OECD.
6/ Polska zajmuje 208 miejsce na 228 krajów na świecie, jeśli chodzi o wskaźnik dzietności. Wynosi on obecnie zaledwie 1,3 dziecka na statystyczna kobietę.W Polsce powinno rodzić się rocznie 600-650 tysięcy dzieci, zaś obecnie jest to jedynie 370-380 tysięcy. Wzrost średniego wieku w którym rodzą kobiety, podniósł się z 26,2 w 1990 roku, do prawie 29 lat obecnie.
Mam wiec subiektywny bilans 0 na koniec 2012 roku. Ktoś ma własny?
Oby bilans po zakończeniu 2013 roku był lepszy.
Szczęśliwego Nowego Roku.
