Parakalein Parakalein
56
BLOG

Maryla, Balzak, Miki, Poldek to antysemici !!!

Parakalein Parakalein Polityka Obserwuj notkę 21

Wczoraj, Pan Tomasz Lis tak mniej więcej wytłumaczył śmierć swojego forum.

"...antysemickie wpisy..koszmar..."

Tak, tak. Taki był sens tych słów.

Tak więc Marylo, Balzaku, Miki, Poldku, Stefie i reszto "dzieci" CZTP

JESTEŚCIE ANTYSEMITAMI !!

JAK JA !!!

Kataryna - troll, wredny babsztyl z plugawym, świńskim językiem.

Maryla, Poldek, Stef, Balzak, Miki, Parakalein.... - antysemici, pewnie potomkowie i spadkobiercay Jedwabnego.

Tak dziś profesjonalni dziennikarze prowadzą swoją wojnę.

Nie wiem dlaczego Pan Lis tak kłamał, ale wiem co powinna teraz mieć nadrukowane jego Hanna na koszulce.

Bo to wstyd, że ktoś kto nigdy nie zaglądał na swoje własne forum, teraz opowiada takie głupoty, robiąc z incydentalnych wpisów troli  wizytówkę wszystkich użytkowników CZTP.

Pan Lis zostawił swoje forum bez słowa pożegnania, żadnego, ani nawet  tego krasowskiego. Może dlatego teraz udaje, że to z powodu antysemityzmu.

Dla przypomnienia wklejam list (z kopią postu z CZTP) jaki wysłałem do Pana Lisa i wiem, że go otrzymał (wyświetlił).  Na odpowiedź już nie czekam.

 

Jak redaktor Lis porzucił "dziatki" definitywnie....

Tytuł "faktowy" - ale "sprawa", przynajmniej dla mnie ma podobny
charakter....

21 03 2007 "umarło" forum autorskiego programu Tomasza Lisa "Co z tą
Polską?" wraz z całą stroną. Popełniłem tam 1513 postów od października
2004 roku.

Redaktor Lis nigdy się tam nie pojawił. Wszystkie zapłodnione programem
jajeczka porzucił na łaskę matki - sieci. Tata Lis nie wychowywał dzieci, przysyłał czasem kartki- tematy, jak wuj Mat z podróży. Dzieci, podniecone "ojcowskim" słowem, godzinami prawiły o pochodzeniu kartek, ich wymowie czy skutkach. Niektóre dzieciaki nawet próbowały odpisywać - polemizować z "ojcem" odnosząc się do jego długich listów pisanych do innych, z matki prasy, dzieci. Przykre to było, że tata nierówno traktuje dzieci.

Z braku ojcowskiej ręki pociechy czasem kłóciły się niemiłosiernie, czasem nawet bić chciały. I tak rosła dziatwa od lat paru. Cóż było robić. Dzieci były twarde i dawały sobię radę. Wystarczała im kartka co tydzień. Do Grudnia 2006. Wtedy ojciec, redaktor przestał pisać. Nic, cisza. Dzieci, starym zwyczajem, siadały wieczorami w kółku i starały się podtrzymać upośledzone życie rodzinne. Dopisywały same kolejne tematy na kartce udając, że tata ją przysłał.

Z tak dzielnych i zaradnych potomków każdy byłby dumny. Każdy, pod warunkiem, że o nich pamięta. Ojciec zastanawiający się co z Polską, zapomniał o dzieciach. Zapomniał, że to one są Polską. To one trzymają maszt flagi z godłem. To one budują to czego dzisiejsi rodzice chcą czy się spodzewają. To one są odpowiedzią na pytanie "Co z tą Polską?".

Ojciec zapomniał, no i stało się. W domu taty zgasło światło, drzwi zamknięte. Matka - sieć szuka dla dzieci nowego schronienia...zagląda do salonu, to szuka miejsca na błoniach..... życie na walizkach....

Ale i matka dzielna i dzieci nie byle jakie. Dadzą radę.

Jeden ze starszaków zawziął się i szuka ojca - że znajdzie i mu "nawtyka" nie mam najmniejszych wątpliwości.


--------------------------------------------------------------------------------

Wstyd i kompromitacja. Te słowa są chyba właściwe

Program aspirujący do miana opiniotwórczego, poważnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa, z dużą oglądalnością, zamyka stronę bez słowa komentarza.....

Szkoda pisać więcej.

Mam nadzieję, że ktoś, kiedyś, potraktuje Pana tak, jak Pan swoje "dzieci".

Parakalein

 

Parakalein
O mnie Parakalein

Materiały zawarte na blogu są moją własnością. Mogą być dowolnie wykorzystywane przez innych wyłącznie w celach niekomercyjnych. Komercyjne wykorzystanie jest możliwe wyłącznie po uprzednim poinformowaniu mnie via mail oraz podaniu w cytowanym tekście źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka