Parakalein Parakalein
50
BLOG

"Hieny" w mediach, a ludzie na ulicy

Parakalein Parakalein Polityka Obserwuj notkę 2

Jutro manifa pod Polskim Radiem ,  o pana Skowrońskiego

Wcześniej, skromniej, bez wielkiego halo, Krzysztof Leski honornie wziął i wyszedł sam. Bez Listów, bez transparentów. Ja wiem, nie był "nikim tam ważnym" w kategoriach przydatności, takiej czy owej, no i nie dokonał cudu jakiego dokonał Skowroński. No skandalicznie poczciwie zwykły.

Skowroński pewnie się zaczepi, koledzy pomogą, na początek zapewne w roli maskotki o dużej wartości marketingowej.

Leski będzie się musiał gimnastykować, choć koledzy pewnie podpowiedzą , ale tylko to, jak się robi mostek, czy wymyk...

Taka dygresja w sumie, bo ja nie o tym.

Mi chodzi o  niedawne wydarzenia, z naszym kolegą blogowym w jednej z głównych ról.

Program Janka Pośpieszalskiego "Warto Rozmawiać" podpadł, a przynajmniej wtedy się to objawiło, w 2005 r. Lewicy i gejom. Wysmażyli list "Warto Rozmawiać, ale nie z Pośpieszalskim."

Nic on jednak nie dał, a nawet sygnatariusze (5 osób) dostali pśtyczka, bo  "nie wart rozmowy"  Pośpieszalski dostał nominację do Telekamery.

Dobrali się więc do Pośpieszalskiego inaczej.

Okazja nadarzyła się w grudniu ub r.

Ramię w ramię, Urbański i Farfał zagłosowali na zarządzie TVP, że powstanie program Pryzmat, z lewicową załogą.

Program prowadzony przez dziennikarza Trybuny - Przemysława Szubartowicza, a wydawany przez byłego doradcę Grzegorza Napieralskiego - Przemysława Orcholskiego, należało gdzieś wcisnąć w ramówkę.

No, jasne.

Padło na Pośpieszalskiego.

Przesunięto program "Warto rozmawiać" w okolice czasu Bogusława Kaczyńskiego, umieszczając przed nim Pryzmat.

Zabieg dość cwany - większość widowni "Warto Rozmawiać" zasiliła pierwsze, zapewne odpowiednio zaprezentowane szefostwu, wyniki "Pryzmatu", bo siła przyzwyczajenia jest duża. Co ciekawsze, Urbański ponoć wynikami oglądalności właśnie miał motywować przesunięcie Pośpieszalskiego na później - czyli jeśli coś "misyjnego ", z dość rozpoznawalną "marką" ma spadek oglądalności, to w ramach pomocy należy to puszczać później....

Wrócę  do osoby wydawcy "Pryzmatu", bo ona jest tu dość ważna.  Pan Przemysław Orcholski jest laureatem prestiżowej nagrody "Hiena Roku" - przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

I teraz mogę umieścić sedno mojego wpisu:

Środowisko, które milcząco przyzwala -  nie manifestuje, nie pisze listów protestacyjnych - w sprawie skandalicznego powierzenia  stanowiska w telewizji publicznej, osobie przez nie same uznanej za "Hienę Roku" jest NIEWIARYGODNE.

Środowisko, które nie protestuje przeciw faworyzowaniu programu wydawanego przez "Hienę Roku" jest podwójnie NIEWIARYGODNE.

Środowisko, które nie broni Jana Pośpieszalskiego przed widocznym nawet dla zwykłego blogera "Lobbingiem", który zapewne ma poskutkować osiągnięciem przez Jana Pośpieszalskiego statusu "niewarty zatrudnienia", jest potrójnie NIEWIARYGODNE.

Być może Wam, drodzy stowarzyszeni, nie wpadło do głowy, że protestujecie teraz, bo nie zareagowaliście wcześniej.

Być może łatwiej Wam protestować i wyrażać solidarność ze zwalnianymi, niż walczyć o ich prawa wtedy, kiedy mozna  jeszcze coś zrobić.

Ja wiem, że to ciężko i można oberwać, ale chyba o to chodzi w tej całej solidarności,

bo chyba nie o zrzutki na  renty  zwolnionym.

Jutro, drodzy stowarzyszen lub nie, zastanówcie się pod Polskim Radiem, czy i gdzie iść jeszcze przy okazji  i czyje nazwisko ewntualnie dopisać.

Ja znam conajmniej jedno, choć jak znam człowieka, to mając na to wpływ, nie pozwoliłby siebie dopisać...

 

 

Parakalein
O mnie Parakalein

Materiały zawarte na blogu są moją własnością. Mogą być dowolnie wykorzystywane przez innych wyłącznie w celach niekomercyjnych. Komercyjne wykorzystanie jest możliwe wyłącznie po uprzednim poinformowaniu mnie via mail oraz podaniu w cytowanym tekście źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka