(na podstawie zakończonej właśnie konferencji prasowej ABW)
przedstawiciel służb: Anders Breivik kupił w Polsce pewną ilość legalnych substancji. Czy są jakieś pytania?
dziennikarz: Czy osoba, która mu to sprzedała, została zatrzymana?
przedstawiciel służb: Nie.
dziennikarz: O co jest podejrzewana?
przedstawiciel służb: O nic.
dziennikarz: Ale pozostaje do dyspozycji prokuratury?
przedstawiciel służb: Ta osoba współpracuje ze służbami i nie stwarza żadnych problemów.
dziennikarz: Czy była wcześniej notowana lub obserwowana przez służby?
przedstawiciel służb: Nie.
dziennikarz: Czy służby niepokoją się ekstremistycznymi wpisami na polskich portalach?
przedstawiciel służb: Prowadzimy standardowy monitoring publikacji w mediach, także w sieci.
dziennikarz: Jak pan skomentuje fakt, że Breivik chciał kupić broń w Polsce?
przedstawiciel służb: To nieprawda, Breivik chciał kupić broń w Czechach.
dziennikarz: Czy nie niepokoją was takie różne?
przedstawiciel służb: Proszę o sprecyzowanie pytania.
dziennikarz: Na przykład chrześcijańsko-prawicowe obozy organizowane w Polsce?
przedstawiciel służb: Polska jest wolnym krajem i można organizować obozy, jeśli są zgodne z prawem.
Ufff. Ten pan pułkownik to ma nerwy. Dostał się pod krzyżowy ogień pytań, i nic nie puścił farby. Że w Polsce terroryzm i faszyzm.