Po napisaniu tekstu „Tusk w rękach Putina”, w której jedną z wiodących tez, była taka, że Tusk został uzależniony od Putina i po brutalnym upokorzeniu jest na jego łaskach, naszły mnie wątpliwości.
Jedną z przyczyn była lektura analizy Aleksandra Ściosa pod tytułem „Jak zdetonować Smoleńską „Bombę”?”.Uważa on, że Tusk będąc jedynym filarem popularności obecnego układu rządowego, jest niezbędnym elementem zachowania wpływów przez Putina. Z braku możliwości stworzenia alternatywy (w krótkiej perspektywie do wyborów) nie jest więc on zainteresowany jego usunięciem, wymianą lub osłabianiem pozycji.