Poseł Szczerba należy do KO, czyli partii, która popiera 56 płci, szermuje tolerancją i wymachuje sztandarem z demokracją. Oczywiście nie od dziś wiadomo, że tzw. postępowi i oświeceni to najwięksi hipokryci, ale poseł Szczerba jest pierwszym po Prawdziwej Prezydent przedstawicielem tego środowiska, który wdrapał się na Pałac Kultury, by pokazać, że król bez bielizny chodzi.
Nawet nie wiem, czym - poza faktem, że należy do znienawidzonego przez posła Szczerbę PiS - tak wyprowadził go ze stanu chwiejnej równowagi umysłowej, ale co sobie poseł Szczerba poużywał, to jego. Czyli: Sebastian Kaleta jest według posła Szczerby:
- prostym tępakiem,
- który myśli, że przyjechał do Warszawy i będzie Warszawiakiem,
- chociaż wszyscy wiedzą, że to słoik,
- ma bardzo dziwną rodzinę.
A poseł Szczerba jest Warszawiakiem od sześciu albo siedmiu pokoleń, po mamie.
No cóż - jeśli chodzi o tępotę, to zapewne poseł Szczerba musi coś wiedzieć, bo jest mistrzem świata w tej dziedzinie. Dyskutować nie będę. Zapewne też, jako Warszawiak po mamusi wie najlepiej, że wiejska czy małomiasteczkowa hołota, która zasiedliła rodzinne włości posła Szczerby, to po prostu ludzie gorszego sortu. Też nie będę się kłócić.
Ale o co, do diaska, posłu Szczerbu chodzi z tą dziwną rodziną, skoro miał mamę? Może miał dwie mamy? Albo na ten przykład, trzy? Wcześniej o tym nie myślałam, ale teraz sprawdziłam: Sebastian Kaleta ma żonę i dwoje dzieci. Co, do jasnej Anielki, jest dziwnego w takiej rodzinie? Że to nie homomałżeństwo? Że nie homoadopcja? ... No dobrze, ale w takim razie rodzina posła Szczerby też wygląda na dziwną ...
Aha, "młodzi wykształceni z wielkich miast", już nawet nie w drugim pokoleniu Warszawiacy, tylko w pierwszym, słoiki żyjące w dziwnych związkach: jak się czujecie, kiedy poseł Szczerba napluł wam w twarz i nasikał na buty, a potem podtarł się waszą tęczową flagą? Słucham? Nadal będziecie głosować na KO? ...
Ach, będziecie ... Cóż - to chyba jest syndrom sztokholmski. Bo przecież nie prosta tępota:-)
P.s. Panu Kalecie gratuluję opanowania. Przy takim okazie zadowolonego z siebie prostackiego Janusza nie mogło to być łatwe!
-
