Ależ jesteś nierobem! Więcej, nieudacznikiem! Tak Tobie powiedzą te wszystkie mądrale, które mają pracę. A te wszystkie gadające głowy z tytułami dr, prof. zaraz powiedzą, że powinieneś się przekwalifikować ... nie wiem, może na szlifierza (?). A TO NIE JEST TAK! Chciałbym widzieć taką jedną z drugą, czy takiego jednego z drugim, jak się przekwalifikowują poniżej swoich aspiracji. Jak wykazują się ogromnym hartem ducha, zakładają waciaki i zaczynają za********ć w zupełnie innym środowisku, w zupełnie innej kulturze i.t.d..
.
Jak spróbujesz nepotyzmu, to zaraz Cię będą szykanować. Miej to w d***e! Jak masz taką możliwość - KORZYSTAJ! Niech tylko któryś z tych dupków politycznych coś Ci powie.
.
Niestety nie jesteś dzieckiem polityka. Gdybyś nim był, NIE BYŁBYŚ BEZROBOTNY!
.
A póki co, pokrzyczałeś sobie. Ktoś czyta to z rozbawieniem (myśląc o Tobie: 'ale dupek'), ktoś już węszy temat na artykuł, czy audycję (zacierając ręce), jakaś mądrala ekonomiczna (dla której 2+2 to wcale nie 4) wyzwie Cię od malkontentów, a ktoś jeszcze ... przeczyta ten list , doskonale go rozumiejąc i czując. Natomiast, to nic nie zmieni. I masz do wyboru dwie drogi: albo dalej walczyć i szukać pracy w Polsce, albo wyjechać i mieć ten cały polski burdel w d***e. Ja tak zrobiłem. Nie tam z wielkiej chęci podróży i tułania się, ale aby nie zdechnąć z głodu i nie dać pogrzebać siebie i mojej rodziny za żywca.Było bardzo ciężko. Ale było warto! A wyjechałem z Polski będąc nieco starszy od Ciebie. Dzisiaj pracuję w swoim zawodzie, szanują mnie a ja odwdzięczam im się tym, że w ich kraju płacę podatki, w ich kraju wydaję pieniądze i to ich gospodarkę nakręcam. Dlaczego ich a nie np. naszą. Ano ... co bym nie powiedział, ile lat bym tu nie mieszkał, zawsze będę tutaj gościem - ALE BARDZO MILE WIDZIANYM! - a nie niepotrzebnym intruzem u swoich.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12598101,_Nie_jestem_nierobem__wrecz_przeciwnie__Chcialbym.html
