Zelig-ski Zelig-ski
18
BLOG

komórki ognia

Zelig-ski Zelig-ski Kultura Obserwuj notkę 0

Żywe komórki krążą w płonącym wodorze
Tworząc skupiska różnych kręgów piekła
Żarty się kończą twoja dusza wściekła
Widzi bezsilna, że już nic nie może

Uciekła z mrowisk miasta, co są wylęgarnią
Nowoczesnych wariatów wszelkiej kreatury
Powinni być spaleni wraz z całą trupiarnią
Uciekli od wyroku bezwzględniej natury

Teraz się włóczą po różnych wystawach
Z bohomazami które we snach straszą
Martyrologie swoje z wyżebraną kasą
Obnoszą jak relikwie w gównianych obrazach

Moja dusza umiera utytłana w łajnach
Twórców kultury i kłamców historii
To jedyna realność mieszkająca w stajniach
Nadludzkiej kasty w ślepej euforii

Niepotrzebnie ucieka na puste stajanie
Gdzie się roznosi dym spalonych łętów
Szukając jebanego świata argumentów
Zastała tylko durnia na majdanie

Bezsilna moja duszo szarpiesz niepotrzebnie
Moje  wrażliwe na krzywdę sumienie
Nic nie mogę poradzić na boskie zwątpienie
W miłosierdzie i cnoty stokrotnie chwalebne

Byłem już wszędzie, w dupie centrum piekła
W celi, gdzie Żyd oddawał duszę w krematorium
Peregrynując z Dantem po zaświatach zbrodni
W dormitorium Auschwitzu na suchar się spiekła.

Wszystko płonie w wodorze i nasze sumienia
Próżno pytać demona o sens bytu z gliny
Gdzie piękno się wypala w gównie ludolfiny
I to jest wszystko, głupcze, co się zmienia

Zelig-ski
O mnie Zelig-ski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura