.
Wczoraj dowiodłam na swoim blogu, że nasz nowy kolega bloger, Kazimierz Bogdan, jest w rzeczywistości znanym amerykańskim dziennikarzem, Tomem Rosenstielem, którego tekst w całości wkleił do swojej notki jako swój [Kol. Kazimierz Bogdan – nadaje (cz. 1)]
Dzisiaj mamy dalsze potwierdzenie „dziennikarskich” umiejętności Kazimierza Bogdana - w jego kolejnej notce [tutaj]. Pisze w niej ze swadą i znawstwem o świerzbie (dodając w ramach konferansjerki własne przerywniki na temat covid19, szczepień, rządu, itd.), nie pisząc jednak nic a nic o tym, że ok. 70 % treści notki pochodzi z następujących dwóch stron, które – jak w notce poprzedniej – zapomniał ujawnić jako źródła informacji.:
„Świerzb jest chorobą zakaźną, wywoływaną przez pasożytnicze roztocza. Chorują ludzie i zwierzęta – m.in. koty, psy, lisy, konie, ptaki. Świerzb u człowieka jest wywoływany przez świerzbowca ludzkiego (łac. Sarcoptes hominis, Sarcoptes scabiei) a zakażenie odbywa się najczęściej przez bezpośredni kontakt z chorym.”
https://www.medistore.com.pl/zdrowie/swierzb#co_to_jest_swierzb
„Szacuje się że choroba występuje u ok. 5% populacji ludzkiej czyli na podobnym poziomie jak COVID. Świerzb ma charakter sezonowy. Najwięcej zachorowań obserwuje się jesienią (od sierpnia do listopada) i zimą. Wzrost zachorowań pod koniec lata i wczesną jesienią koreluje być może ze złymi warunkami higienicznymi podczas wypoczynku letniego ludzi (noclegi w hotelach, hostelach, na kampingach, używanie wspólnych śpiworów, pościeli), ożywionymi kontaktami towarzyskimi i w związku z tym większym prawdopodobieństwem spotkania się z osobami zarażonymi. Po powrocie z wakacji do domu, zarażenia przenoszone są na innych członków rodziny.
Szacuje się, że jesienią liczba rodzinnych zachorowań wzrasta o 12,3-21,2%. Chorują przede wszystkich dzieci i młodzież, stanowią oni bowiem prawie 80% pacjentów ze świerzbem."
https://www.gov.pl/web/wsse-warszawa/epid-swierzb
Kol. Kazimierz Bogdan – potrafi!
.
.
.