Rekinek Rekinek
998
BLOG

W Brukseli Donald groził: ja nie przepuszczę Kaczyńskim

Rekinek Rekinek Polityka Obserwuj notkę 8

Przypomnijmy jak się obrażona niewinność wypowiadała o swoich polskich partnerach politycznych za granicą:

W 2008 podczas pierwszej wizyty w Moskwie było obrażanie polskiego rządu na klęczkach przed Putinem („poprzedni polski rząd psuł stosunki z Rosją”). Polski premier o polskim rządzie u stóp rosyjskiego prezydenta.

W Brukseli 13 marca 2008 Donald groził: "ja nie przepuszczę Kaczyńskim".  „Będę ukrócał awanturnictwo PIS”; "nie pozwolę żeby Polska wystąpiła z Unii".

Nikt tego się nie domagał, ale to normalka, że Tusk najpierw kreuje wroga a potem z nim walczy. A usłużne media rozpętują histerię że "Kaczyńscy" chcą wyrwać Polskę z Unii. Antypolski kiciarz dziennikarski z Niemiec pisze: "Polacy prędzej pozbędą się takiego prezydenta niż wystąpią z Unii." Dodajmy jako ciekawostki wypowiedzi w stylu nienagannej dyplomacji Donalda: "Współpraca z [Lechem] Kaczyńskim wymaga dużej odporności nerwowej" . 31 stycznia 2010 roku: „Wolałbym, żeby Kaczyński już nie był prezydentem, bo mi to przeszkadza w rządzeniu" i deklarację Komorowskiego: „Póki jest ten prezydent, nie da się dobrze rządzić”. Przypomina się Minister Spraw Zagranicznych Sikorski, który za granicą złośliwie komentował kroki swojego Prezydenta, jeszcze wtedy nie byłego ("nie śpieszy się z gratulacjami dla Miedwiediewa")  - kto to jest? Czy to jest człowiek który rozumie polską rację stanu? Ta TOPORNA ironia, "nie śpieszy się" to znaczy "spóźnia się"; tak się ten mały człowieczek mścił na swoim Prezydencie, którego "namawiał aby złożył gratulacje jeszcze tego samego dnia". Kaczyński nie posłuchał, i genialny minister naskarżył za granicą żeby go kremlowscy mocodawcy usłyszeli: ja się starałem, to Kaczyński jest zły! 

==============

A ponieważ tym razem Kaczyński nic nie powiedział, to dalejże jazgotać  przeciw Ziobrze.

Trzeba było się spotkać z polskimi europosłami przedtem, przedstawić im program rządu w sprawie prezydencji - można było? Inaczej by wyglądała potem dyskusja?

Ale gdzie tam, panowie waadza są przecież od tego, żeby ich słuchać i podziwiać, nie żeby coś takiego jak prezydencja  uzgadniać ponadpartyjnie i razem bronić.

Niezdolność do rozmawiania z partnerami polskimi dyskwalifikuje tę kłótliwą arogancką ekipę. Jedyne co potrafią to podlizywać się obcym potencjom, tak było od początku tej żałosnej kariery Donalda.

Rekinek
O mnie Rekinek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka