meh meh
333
BLOG

Czy "lewicowcy" mają mózgi, czyli czego boi się eumenes

meh meh Polityka Obserwuj notkę 49

Ponieważ jednym z ulubionych argumentów lewicy jest cenzura, spodziewając się tego, skopiowałem sobie mój komentarz, który zgodnie z przewidywaniami został usunięty przez eumenesa. Ponieważ bardzo mi się podobał, wklejam go u siebie, nieco rozwinięty.

 
 
Pisząc kolejny raz o Pinochecie ( biedne lewaki, na prawicy jest wielki deficyt krwawych dyktatorów więc z konieczności muszą się ograniczać, podczas gdy my mamy Stalina, Hitlera, Lenina, Pol-Pota, Mao, Castro, Kim Ir Sena wraz z Synem i setki pomniejszych ale nie mniej krwawych lewicowych uszczęśliwiaczy ludzkości) zadaje pytanie :
 
Nadal jednak nurtuje mnie pytanie - czy oni mają mózgi?No bo jak ktoś broni Stalina czy Mao to wiadomo że nieale czy obrońcy Pinoczeta jeszcze mają jakąś szansę?
 
Zadziwiająca samokrytyka lewicowca, prawda ? Więc moja odpowiedź jest taka.
 
Doceniam złożoną samokrytykę, to ważne wyznanie złożone przez lewicowca.
 
Lewica w swojej masie nie tylko broni Mao, Hitlera czy Stalina ale broni czegoś o wiele większego.
Ideologi stworzonej i rozwiniętej przez tych i wielu innych zbrodniarzy, ci idole lewicy, wprowadzili i umocnili przywileje socjalne, o które tak walczy lewica. Przywileje socjalne, będące źródłem wzbierającego w ludziach zła, z jednej strony mamy ludzi, którym przymusowo odbiera się owoce ich pracy, z drugiej strony ludzi żyjących z państwowej pomocy i przemocy, nabierających przekonania że to im się należy.
Gdzie byłyby dzisiaj Niemcy, gdyby pozwolić każdemu sądzić, że może swoją płacę i swój zysk określać według własnego uznania?" - mawiał socjalistyczny przywódca Adolf Hitler. Za czasów NSDAP wprowadzono ograniczenia czasu pracy, obowiązek płacenia wyższych stawek za nadgodziny, państwo kontrolowało wysokość cen wielu produktów, zwłaszcza kontrolę wysokości czynszów. Wprowadzono zakaz eksmisji na bruk ( tak, a Pan nazwał porównał mnie pod wpisem Leszka z Sopotu do nazisty, kiedy to Pan ma zgodne z nimi poglądy).
Nazistowska organizacja „Siła przez Radość” organizowała urlopy pracownicze, młode małżeństwa dostawały preferencyjne kredyty, umarzane po narodzinach dziecka, zaś wielodzietne rodziny dostawały wsparcie finansowe. Czy to nie jest Pański ideał państwa ?
To wszystko trzeba było finansować, w latach 1939-1943 niemiecki budżet w 2/3 zasilany był z tego co zostało zrabowane w okupowanych krajach oraz z darmowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i fabryk. To złote zęby wyrwane martwemu żydowi finansowały dopłaty do mieszkań.
Jeśli brak akurat było podbitych ziem i narodów do wyzysku, trzeba było okradać własny naród, tych którzy się na to nie godzili zabijać, więzić lub represjonować, tak jak robili to przywołani Stalin czy Mao. Zawsze tak musi być, bowiem panstwo ma tylko tyle pieniędzy ile zbierze/zabierze.
 
Współczesna lewica rzadko broni bezpośrednio Mao, Stalina czy Pol-Pota. Współczesny lewicowiec broni czegoś o wiele gorszego, broni ideologi, która wyniosła do władzy tych zbrodniarzy. Osobiście Stalin, Castro czy Mao, nie zabili więcej ludzi niż „łódzkie pogotowie” z pavulonem. Te setki milionów ofiar to efekt ideologi, która skłoniła setki tysięcy ludzi do takich, nie innych wyborów, także tych sanitariuszy „pogotowia”. Ideologia, która wmawia ludziom, że mogą coś uzyskać nie przez dobrowolną wymianę ale że im się coś należy od innych, tylko dlatego że istnieją. Że państwo, nie ważne czy mające siłę sprawczą na podstawie luf karabinów, czy tłumu ludzi, może coś zabrać jednej osobie i dać innej. Ideologii twierdzącej że można korzystać z cudzej własności, nie płacąc, ideologii, która napędzi takiej osobie obrońców.
 
Pytam się więc czy lewicowcy „mają mózgi”, potrafią korzystać z tego 1,3 kg komórek, znajdujących się w mózgu jeśli ciągle, uparcie, dzień po dniu bronią czegoś co przyczyniło się do śmierci setek milionów, biedy i upodlenia miliardów. Ciągle od nowa, bez umiejętności przewidywania konsekwencji, bez umiejętności wyciągania wniosków?
 
 
Jako lekturę uzupełniającą polecam wywiad p. Joanny Mieszko-Wiórkiewicz z autorem ksiązki "Ludowe państwo Hitlera"  i samą książkę.
meh
O mnie meh

Rolnik co kierownictwu kołchozu się nie kłania. Uważam że dorosły człowiek powinien sam sobie w życiu radzić a dziećmi opiekować rodzice. Człowiek, który potrzebuje do życia opieki państwa, nie powinien być traktowany jak dorosły, nie powinien mieć wpływu na politykę państwa. Nie uznaję żadnej władzy, której nie przekazałem bezpośrednio prawa do jej sprawowania i to tylko w konkretnym zakresie.   Kontakt: meharolnik(maupa)gmail.com  Václave, nedej se!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka