Krzysztof Rybiński Krzysztof Rybiński
498
BLOG

Economics 101 – pieniądz

Krzysztof Rybiński Krzysztof Rybiński Gospodarka Obserwuj notkę 9

 Każdy student ekonomii i finansów uczy się o pieniądzu. W zasadzie wszystkie podręczniki, nawet te najlepsze mówią to samo, zaczynają od standardu złota (lub bimetalu) przechodzą przez dolarowy parytet złota do pieniądza papierowego. Niektórzy jeszcze pokazują, że od czasu wprowadzenia pieniądza papierowego mamy eksplozję inflacji, co ilustruje poniższy wykres, przedstawiający poziom cen w Wielkiej Brytanii w minionych 350 latach. Komentarz jest zbyteczny, tak długo jak pieniądzem był metal, ceny były stabilne. Gdy pieniądzem stał się papier, a ostatnio zapisy na serwerach bansterów, ceny poszybowały do góry.

 

 

Książki do ekonomii z reguły mówią o kilku funkcjach pieniądza, w tym o trzech podstawowych: służy jako jednostka liczenia wartości (coś jest warte ileś tam pieniędzy), jak środek wymiany (kupując wymieniamy pieniądze na towar) i jako wartość zachowania i pomnażania majątku (bo przecież oszczędności trzymamy w pieniądzu, najczęściej w banku, a nie w lodówkach czy kilogramach cukru).

Potem podręczniki podają błędną teorię kreacji pieniądza, która idzie mniej więcej tak: pan Józek musi przynieść depozyt do banku, założmy ze jest to 100 złotych, a bank odprowadza 2 złote do banku centralnnego w postaci rezerwy a 98 złotych odpożycza panu Czesiowi, który płaci za kalosze, a sprzedawca kaloszy, pan Wiesio lokuje te środki na swoim koncie. Teraz kolejny bank ma 98 złotych pana Wiesia, które może odpożyczyć panu Zenkowi,…. i tak dalej.  Z jednego depozytu pana Józka nagle namnożyło się kredytów i depozytów. Prawidłowa teoria jest inna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka