Politycy wrócili z sierpniowych wojaży i ochoczo zabrali się do wypełniania politycznej codzienności. Pozornie wydawałoby się, że taka potrzeba wypełniania nie istnieje bo czasy mamy ciekawe i to aż za bardzo. Kryzys światowej gospodarki rozprzestrzenia się w zatrważającym tempie pochłaniając wciąz nowe ofiary. Gospodarka polska zwalnia, rząd zapowiada ofensywę legislacyjną wydawałoby się, że jest o czym dyskutować (chociażby o reformie KRUSu co to niby jest, a jakby jej nie było) ale okazuje się że nie. Tematy do rozmowy niby są, ale takie jakieś śliskie no i wymagajace jakieś wiedzy - a wiadomo powszechnie że czego jak czego ale wiedzy wśród polskich polityków (ale także wśród polskich dzienikarzy) "nie jest ci u nas dostatek" - by sparafrazować króla Władysława II.
Houston mamy problem - zdaje się wołać polska "elita" polityczna. Temat do dyskusji pinie poszukiwany! I pan premier Tusk - jak zawsze staje na wysokości zadania. ni z gruszki, ni z pietruszki ogłasza, że za dwa - trzy lata Polacy zmienią swoją walutę. Klasa polityczna uratowana, dziennikarze wniebowzięci. Jest nośny temat na wielomiesięczne dyskusje. Temat po prawdzie wymaga tez jakieś wiedzy, ale co tam - w końcu na pieniądzach wszyscy się znamy prawda?
Oj "znamy się" "znamy". Aż za dobrze. Przykłady pierwsze z brzegu. W odpowiedzi na pomysł pana premiera Prawo i Sprawiedliwość zażądało referendum w tej ważkiej sprawie. Dziś zaś szef klubu Lewicy - aktywnie wspierany przez dziennikarzy "Dziennika" - podbił stawkę rozpoczynając dyskusje o tym kto powinien być umieszczony na nowych banknotach - odważnie rekomendując polskich noblistów z Lechem Wałęsą (bardziej znany części rodaków jako "Bolek"). Przyznasz Czytelniku, że to bardzo ważkie i frapujące problemy? Tak....
Tak by może i nawet było gdyby nie "drobne" niuansiki (jak zazwyczaj zresztą).
1. Referendum w sprawie przyjęcia niestety/stety odbyc sie nie może gdyż... juz sie odbyło. W 2003 roku Naród wypowiada się za przyjęciem Traktatu Akcesyjnego do UE. A w traktacie tym Rzeczpospolita Polska zgadza się na przyjęcie "całokształtu dorobku prawnego UE" a więc także i Traktatu z Maastricht, który wprowadza w krajach UE unie walutową. Nie doczytało się? Ignorantia iuris nocet qiu Romani dicuntur!
2. Niestety również śmiało zagajona dyskusja o tym czy Wałęsa ma byc na polskich banknotach euro jest równie chybionym tematem. Z tego prostego wzgledu, że banknoty euro emitowane przez EBC są równe dla wszystkich państw i przedstawiają na awersie motywy architektoniczne, zas na rewersie mapę Europy. Lech Wałęsa, ani Jan Paweł II nie znajdą się na żadnym "polskim" banknocie gdyż "polskie" banknoty euro będą takie same jak francuskie, niemieckie czy słowackie. Polska mennica bedzie miała prawo wybić własny wzorzec jedynie na monetach - i to tylko na rewrsie tychże monet. Jak widać - zarówno pan poseł Olejniczak, jak również Szanowni Państwo dzienikarze "Dzienika" musza jeszcze uzupełnić wiedzę w tym jakże przyszłościowym temacie - by zwyczajnie nie kompromitować sie publicznie ignorancją.
ps.
moje typy rewersów monet:
1 cent Mieszko I
2 centy Bolesław I
5 centów Przemysł II
10 centów Kazimierz Wielki
20 centów Władysław Jagiełło
50 centów Zygmunt Stary
1 euro Mikołaj Kopernik
2 euro Fryderyk Chopin
