Dla wyznawców JarKacza niezłomni, odważni, bezkompromisowi itd itp Wiernie stojący na straży żmudnego procesu "odkłamywania" historii. Wśród naporu medialnego jazgotu wiadomych mediów pracowicie kształtujący podstawy "nowej polityki historycznej". Jakieś przykłady? Proszę bardzo.
Dzisiejszy "Nasz Dziennik" alarmuje: "Premier Donald Tusk chce Szczecin oddać Niemcom!". Po przeczytaniu tego tytułu Czytelnik wzburzony rozpoczyna lekturę powtarzając niczym Skrzetuski pod Ujściem "Zdrada! Matkę naszą mordują!".
Czyta, czyta i co sie dowiaduje? Na szczęście Tusk nowego traktatu rozbiorowego nie podpisał. Uff! Rzecz idzie o ustawę reprywatyzacyjną, w której za granice Polski po 1945 roku uznano (zgodnie z faktami) granice opisane w Układzie Poczdamskim z 2 sierpnia 1945 roku. I gdzie tu ten zabór? Nieuświadomiony politycznie Czytelnik pewnie by sie pogubił, ale właśnie po to jest IPN by wskazać mu drogę i pokazać podłe knowania lewicowo - liberalnych odszczepieńców!
Oddajmy głos pracownikowi IPNu dr Bogdanowi Musiałowi: "powołanie się w proponowanej przez polski rząd ustawie reprywatyzacyjnej na Umowę Poczdamską z 2 sierpnia 1945 r. jest wielkim błędem. Odpowiednia interpretacja tego zapisu może bowiem doprowadzić do lawinowych żądań zadośćuczynienia dla wszystkich Niemców zamieszkałych dawniej w Szczecinie i na terenach położonych na zachód od Odry, a obecnie należących do Polski.Stalin już wcześniej, bo 20 lutego 1945 r., wytyczył granice i podjął decyzję o tym, że Szczecin będzie polskim miastem. Jednak podczas obrad poczdamskich najprawdopodobniej po prostu o tym zapomniał."
Wielki Stalin zapomniał i dlatego dziś Tusk (niby historyk ale wiadomo z jakim pochodzeniem) przez swą niewiedzę mógł wydać prasłowiański Szczecin na łup dzikich germańskich hord. Na szczęście IPN jest i czuwa! Ostrzega opinie publiczna przed germańskim zagrożeniem wynikającym z braków w zapisach Traktatowych.
Tak się jednak składa Szanowny Czytelniku, że autor (podobnie jak premier Tusk i pan dr Musiał) także kończył studia historyczne i w przeciwieństwie do pana Musiała, który akurat na tych zajęciach o Układzie Poczdamskim miał inne zajęcia (szturchanie koleżanek ekierką? odsypianie libacji alkoholowych?)) zna treść Układu.
Nie jest to zadna tajemnica i w każdej chwili sptawdzic mozna
http://www.pbs.org/wgbh/amex/truman/psources/ps_potsdam.html
Zacytujmy Rozdział VIII punkt B
The three Heads of Government agree that, pending the final determination of Poland's western frontier, the former German territories cast of a line running from the Baltic Sea immediately west of Swinamunde, and thence along the Oder River to the confluence of the western Neisse River and along the Western Neisse to the Czechoslovak frontier, including that portion of East Prussia not placed under the administration of the Union of Soviet Socialist Republics in accordance with the understanding reached at this conference and including the area of the former free city of Danzig, shall be under the administration of the Polish State and for such purposes should not be considered as part of the Soviet zone of occupation in Germany.
Jak widzimy Stalin o niczym nie zapomniał i ziemie na zachód od Odry ale na wschód od Świnoujscia zgodnie z Układem są terytorium podlegającym pod administracje polską. Dla polskiego historyka znajomośc Układu Poczdamskiego to elementarz. Niestety nie dla historyka z IPN. Ci bowiem wiedzy posiadać nie potrzebują. Musza speniac inne kryteria: lojalnosci, wierności, ideowości, dyspozycyjnosci, giętkości kręgosłupów nieprzesadnego umiłowania prawdy itp itd.
Pytanie tylko czy Polsce i Polakom potrzebna jest taka instytucja zatrudniająca kompromitujacych sie ignorantów za grube miliony?
Moim zdaniem nie! Dlatego uważam, że Instytut Pamięci Narodowej powinien byc jak najszybciej ZLIKWIDOWANY!
