Gdy całkiem niedawno wszystkie polskie media piały z zachwytu, że Polskie Linie Lotnicze LOT są pierwszym przewoźnikiem lotniczym w Europie, który dostanie ten kosmiczny samolot, ja zastanawiałem się - czemu właśnie LOT? Jak pewnie nie wiecie, media nie są od zastanawiania się, czy od logicznego myślenia, bo biorą nas, odbiorców informacji przez nich serwowanych za idiotów. Dlatego żaden z dziennikarzy się nawet nie zająknął, czemu to coś przyleciało właśnie do Polski?
Ale ja idiotą nie jestem i zastanawiałem się, czemu na dziesiątki linii lotniczych w Europie, to właśnie LOT dostał tego sennegolinera? Bo LOT bogaty taki? Bo ma chody w Boeingu? A może dlatego, żejest... głupi?!
Nikt zdrowo myślący i znający się na technice nie chce pierwszych egzemplarzy nowego produktu, bo zawierają one w sobie pełno tzw. „chorób wieku dziecięcego”, czy późniejszych „błędów młodości”. Ot usterki, niedociągnięcia, wadliwe rozwiązania, które wychodzą dopiero w trakcie normalnego, codziennego użytkowania, bo komputerowe symulacje tego nie przewidziały.
Tak jak np. nowy system operacyjny Windows, który ledwie pojawi się w sprzedaży, a już trzeba instalować mu setki poprawek, łatek, niezbędnych aktualizacji, serwis packów o pojemności większej, niż sam system...
Serwis Pack dla samolotu, którego producent znajduje się 10tys. km od klienta polega... na lataniu z każdą pierdołą, z każdym stwierdzonym błędem za Ocean, do USA. Ot i większość lotów, które Dreamliner wykona przez pierwsze miesiące, będą lotami do serwisu a amerykańskim Seattle - BRAWO!
No ale czy nie stać nas na to? W końcu LOT ma tylko wg. różnych szacunków od 400mln do 1mld długu.
Czemu tak drogo w LOT’to?
Na każdego pasażera, którego LOT przewozi przypada 2x więcej osób administracji i obsługi, niż w zachodnich, wydolnych ekonomicznie koncernach. W KLM-ie bez problemu kupuję bilet do USA (Detroit) za 2150zł, podczas gdy w LOT’cie ten sam bilet kosztowałby mnie 4250zł czyli dokładnie dwa razy drożej! Dla porównania, w niemieckiej Lufthansie wyszedłby za ok. 2900zł. Mój bilet KLM obejmuje dwa międzylądowania w drodze do USA i jedno w drodze powrotnej. Czyli dodatkową wizytę na lotniskach w Amsterdamie, Nowym Yorku, a przy powrocie w Paryżu. W sumie pięć lotów kosztujących 2x taniej, niż ta sama trasa LOT-em (z międzylądowaniem w Chicago)
Baaa... Nawet bezpośredni LOT-owski bilet z Warszawy do i z Chicago jest o 600zł droższy, niż KLM-owski bilet obejmujący w sumie trzy międzylądowania, trzy odprawy pasażera, trzy przerzutki bagaży, itd.
Tak, tak, wiem... Chicago to drogie lotnisko.. Tak, oczywiście, w LOT’cie są piękniejsze stewardesy i jedzenie z drogiej polskiej Biedronki, a nie z taniego niemieckiego Aldi. TAK, TAK, w tym kraju wszyscy (politycy, media, tzw. „eksperci”) wytłumaczą nam, czemu tu musi być tak drogo. A nawet to, dlaczego leki dla Polaka kosztują więcej niż te same leki w niemieckiej czy angielskiej aptece...
No, ale to tylko w Polsce Linie Lotnicze, jak wszystko inne obsadzane jest z klucza partyjnego. Obecny prezes LOT wcześniej handlował gazetami, jako szef RUCH-u, a później chlał piwsko w zarządzie Calsberga. Tam pewnie, często orbitując po degustacjach produktów swojego browaru, nabierał ogłady lotniczej...
Tylko w Polsce remontuje się samolot, wydając na to kilkadziesiąt mln złotych, by niedługo później sprzedać go za całego za kilkanaście mln.
Tylko w Polsce pilot, który nie wcisnął bezpiecznika i przetarł podwozie o płytę lotniska, dostaje medale, a nie rachunek za szkody...
Tylko w Polsce właścicielem tanich linii lotniczych może być siedmiokrotnie karany Marcin P...
