"
Jedziemy, żeby potwierdzić otwartość naszą na rozmowy, na chińskie projekty, chińskie firmy, na to, żeby w normalny, otwarty sposób mogły przystępować do przetargów i na poziomie stadionów i obiektów sportowych i wszystkich innych rzeczy związanych z infrastrukturą"
oświadczył dzisiaj Grzesiek vel "Destroyer".
To może zamiast sprowadzać Chińczyków do Polski, wystarczy jedynie wprowadzić kilka "reform" wzorowanych na chińskim ustawodawstwie na czas przygotowań do Euro2012? Na jedno by wyszło! Mao Schetung