powiedział Johann Wolfgang Goethe przed śmiercią. Światło ma wiele znaczeń. Jest też przeciwieństwem ciemności. "Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło" - pisał prorok Izajasz. Mam wrażenie, że po śmierci Jana Pawła II a później po zamachu smoleńskim, ogarnęła nas ciemność wielka. Czekamy na światło, na prawdę wyzwalającą duszę i ciało.
Dlatego zapalę dzisiaj wszystkie żarówki, we wszystkich pokojach, te stare o mocy 100 W. Niech świecą do rana. Chce aby sąsiedzi to widzieli i też zapalili. Wszyscy zapalmy światła. Niech płoną i nie gasną.
Pamietam jak komuniści w 1981 straszyli samych siebie pełzającą kontrrewolucją. Kontrrewolucja rzeczywiście pełzała, zamiast uderzać jak błyskawica w pełnym świetle i majestacie Rzeczypospolitej.
Mam nadzieję, że zobaczą jeszcze nasi wrogowie Majestat Rzeczypospolitej, i jej jasne światło.
Z Sienkiewicza:
"Jarema ide! Jarema ide!" - rozlegało się po całej Ukrainie, aż hen, po Dzikie Pola, do Czehryna i Jahorliku. Jarema ide!" -rozlegało się po miastach, wsiach, chutorach i pasiekach i na tę wieść kosy, widły i noże wypadały z rąk chłopskich, twarze bladły, kupy swawolne pomykały nocami ku południowi jak stada wilków przed odgłosem rogów myśliwskich; Tatar zabłąkany dla grabieży zeskakiwał z konia i ucho co chwila do ziemi przykładał; w nie zdobytych jeszcze zamkach i zameczkach bito w dzwony i śpiewano Te Deum laudamus!"
