szestow szestow
385
BLOG

HGW na grobach powstańczych czyli obłuda sondażowych polityków

szestow szestow Polityka Obserwuj notkę 3

 Przed nami kolejne obchody rocznicowe wybuchu i walk Powstania Warszawskiego. Tragicznych kart z historii Warszawy. Jest dla mnie przykre i nie do zniesienia, że wszelkiego rodzaju uroczystości zawłaszczyła sobie obecna ekipa rządząca miastem i krajem, która wykazała się wielokrotnie pogardą dla ludzi i dla tradycji.

Warszawiacy, którym Prezydent HGW i Prezydent RP zabraniają czcić tragicznie zmarłych w Katastrofie Smoleńskiej ludzi kwiatami, zniczami i modlitwą powinni podczas powstańczych rocznic oddawać hołd również ofiarom wypadku bez precedensu w historii Polski. Powinniśmy w dniach obchodów Powstania Warszawskiego pamiętać także o nich. O parze Prezydenckiej, generałach, politykach, stewardessach, załodze samolotu i wszystkich innych pasażerach TU-154. Zasłużyli na to nie mniej niż powstańcy walczący na ulicach Warszawy w 1944 roku.

Trzeba uświadomić obecnie rządzącym, że tchórzostwo i chowanie się za sondażami oraz strażnikami świadczy o mizernej legitymizacji do sprawowania urzędów i występowania w imieniu Polaków. A udawanie na grobach powstańczych solidarności z narodem jest przystrojoną wieńcami obłudą do kwadratu, więc jak tylko zobaczę podczas transmisji telewizyjnej HGW lub Komorowskiego to użyję pilota aby się nie denerwować .

Przejść długim płaczem zapomnianych ścieżek
przez puste, krwawe wydmy słów i szorstkich spotkań
spłynąć wykwitem płatków zmiodnialych na wiosnę
jak cisza biała, gęsta, miękką wonią słodka.
Przejść... gromnicami drzew odprawić święta,
krzyżami wonnych dni zasadzić puste drogi,
O łukach nieba, brudnych przechodniach pamiętać,
być przyjacielem smutnych i najcichszym bogiem.
I siać niepokój sumień w oczy - brudne szyby
na pośmiewisko i na kłamstwa wieków.
Przez drogi cierpkie, dalekie i gorzkie
po coś tu do nas przyszedł, boże czy człowieku?
I w końcu
kłamstwem rozcięli przymknięte powieki,
pękł kobalt nieba szorstkim poszumem błyskawic,
niebo spłynęło szybkim w horyzont odbiegłem
kroplami sinymi mleka ciszę zadławić.
Zastygła wolno krew na zwiędłych kartach księgi,
przechodzą bose nogi w pyle, jak co dzień
i kiedy konasz co dnia na krzyżach przydrożnych,
minę cię nieobaczny, zmęczony przechodzień.

K.K. Baczyński "Chrystus"
szestow
O mnie szestow

Niegdyś gniew przemawiał kindżałami (Lew Szestow) W polityce mieć rację nie znaczy opanować scenę, ale w pierwszym akcie przewidzieć trupa w akcie piątym (N.G. Davila)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka